Tylko w tym roku strażacy już cztery razy wypompowywali wodę z zalewanej drogi w podlubelskim Lipniaku. „Śmiałkowie, chcący pieszo poruszać się po wsi, powinni ubierać się w stroje kąpielowe” – ironizuje nasza Czytelniczka, która zwróciła nam uwagę na problem. Czy nic w tej sprawie nie da się zrobić?
„Chciałabym podzielić się doświadczeniami mieszkańców miejscowości Lipniak Na wsi jest jedno miejsce rozpoznawalne przez wszystkich mieszkańców, kurierów, a także przyjezdnych tj. wielka kałuża uniemożliwiająca przejazd drogą po większym deszczu, czy chociażby takiej pogodzie jak dziś” – napisała do nas Czytelniczka, która przysłała także zdjęcia zalewanej drogi. „O ile numeracja domów jest tak nieuporządkowana, że trudno się w niej połapać, to miejsce, gdzie usytuowana jest owa kałuża służy niczym nawigacja dla wszystkich, którzy błądzą”.
Zdaniem naszej Czytelniczki, po remoncie drogi w 2018 r. „kałuża przemieściła się o jakieś 5 metrów!”. „Jest to przykład na niegospodarność pieniędzy publicznych” – uważa autorka listu. „Sytuacja przed remontem i po jest identyczna. Od początku roku (w tym też w poniedziałek) straż pożarna kilkukrotnie pompowała wodę. Śmiałkowie, chcący pieszo poruszać się po wsi, powinni ubierać się w stroje kąpielowe”.
– W tym roku w tych okolicach strażacy interweniowali już cztery razy – podlicza st. kpt. Andrzej Szacoń, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. – Podobną liczbę zgłoszeń otrzymaliśmy także w ubiegłym roku. Do wypompowywania wody z drogi strażacy jeździli też w 2020 r.
– Na pewno jest to pewna uciążliwość, bo zalewana jest też nasza posesja, ale są gorsze rzeczy na świecie – próbuje znaleźć plusy w całej sytuacji jedna z mieszkanek, z którą rozmawialiśmy na miejscu. – Oczywiście, lepiej, żeby tej wody nie było, ale jak się zbierze, to wypompowują ją strażacy i jest po problemie.
– Mieszkam tutaj od 10 lat i od samego początku były problemy ze zbieraniem się wody na drodze po opadach i roztopach – przyznaje nasz kolejny rozmówca. – Studnie, które wybudowano albo są za płytkie, albo niewydolne. Był pomysł, który podsuwaliśmy wójtowi, aby wodę odprowadzić przez jezdnię i działkę sąsiada. On zgodził się na takie rozwiązanie. Ale gmina tyle się zastanawiała, że się już chyba z tego wycofał. I dodaje: – Jak to możliwe, żeby w XXI wieku nie można było sobie poradzić z takim problemem?
Droga, na której po większym deszczu i roztopach zbiera się woda, to droga wewnętrzna. Prowadzi od drogi powiatowej, która jest przedłużeniem ul. Wojciechowskiej w Lublinie do osiedla domów jednorodzinnych w Lipniaku. – Zalewanie nie jest związane z samym wykonaniem tej drogi, tylko tym, że leży ona w najniższym punkcie tego terenu, w tym miejscu spływa woda z pobliskich nieruchomości – mówi Mirosław Żydek, wójt gminy Konopnica. – Wybudowane studnie chłonne jako niedoskonałe rozwiązanie tymczasowe, nie są w stanie przyjąć nadmiaru wody, który jest po ulewach czy podczas roztopów.
Wójt zapewnia, że razem z urzędnikami szukają rozwiązania tej sytuacji. – Chcemy poszerzyć tę drogę. Myślę, że jest na to szansa. Obecnie trwają prace geodezyjne i komunalizacyjne byśmy mogli przejąć potrzebne pod tę inwestycję nieruchomości od mieszkańców. Mamy już zgody osób, które mieszkają w pobliżu tego miejsca, ale też dalej wzdłuż drogi – tłumaczy wójt. – Chcemy też inaczej wyprofilować przebieg drogi, która jest obecnie zalewana.
Mirosław Żydek zwraca też uwagę na inny problem: – Właścicielem tej drogi jest Skarb Państwa, a reprezentuje go starosta lubelski, my mamy ją jedynie w trwałym zarządzie. Chcieliśmy, aby stała się ona drogą publiczną, bo wtedy można skorzystać z innych, dogodniejszych możliwości prawnych, by wykonać prace, jednak starostwo negatywnie zaopiniowało nam w tym względzie uchwałę – wyjaśnia wójt, który odniósł się też do proponowanej przez mieszkańców budowy kanału odprowadzającego nadmiar wody z drogi. – W przypadku drenażu musimy uzyskać zgodę nie tylko właściciela działki, przez którą przechodziłby kanał, ale też tego, albo przede wszystkim tego, na którego działkę ta woda byłaby odprowadzana.