(fot. GORNIK.LECZNA.PL/FACEBOOK)
Rozmowa z Kamilem Kieresiem, trenerem Górnika Łęczna
- Jakich wniosków dostarczył sparing z Avią Świdnik?
– Przede wszystkim za nami kolejny etap przygotowań, do ligi pozostały już tylko dwa tygodnie. Przygotowujemy się więc do pierwszego meczu o punkty z Elaną Toruń. Mamy swoje problemy, głównie kadrowe. Do kontuzji doszły choroby, więc nie możemy wystawić optymalnego składu. Nie narzekamy jednak i staramy się każdy dzień wykorzystać do maksimum. W meczu z Avią próbowaliśmy zgrywać alternatywną kadrę w razie absencji podstawowych zawodników. W rundzie jesiennej naszą mocną stroną była siła rezerwowych.
- Jak długo będziecie musieli jeszcze poczekać na Pawła Wojciechowskiego?
– Wojciechowski jest poza treningiem już od około dwóch tygodni, ale na szczęście przepracował większość okresu przygotowawczego. Niedawno poddał się zabiegowi kontuzjowanego kolana, ale jego organizm źle go zniósł i dlatego powrót do treningów się przeciąga. W między czasie w klubie pojawił się Bartosz Śpiączka, bo chcemy poszerzyć sobie pole manewru w linii ataku. Wiemy, że nie jest on jeszcze w pełni przygotowany do gry, ale liczymy, że w Górniku się odbuduje.
- Sięgnęliście po sprawdzonego gracza.
– Nasza szatnia jest bardzo przyjazna i wszyscy piłkarze pomogą mu, aby się ponownie zaaklimatyzował. Widać zresztą, że w Łęcznej czuje się jak w domu.
- Zimą do zespołu dołączyli też Adrian Cierpka i Bartłomiej Kalinkowski.
– Cierpka ostatnio zachorował i musiał kilka dni odpoczywać, a Kalinkowski nie był w pełni przygotowany, bo przyjechał do nas lekko kontuzjowany. Liczę na to, że obaj zawodnicy zwiększą rywalizację o prawo gry w podstawowym składzie. Żaden z tych nowych piłkarzy nie dostanie niczego za darmo. Będą musieli ciężko pracować, a wszystko zweryfikuje liga. Wówczas decyzje dyrektora sportowego i moje także zostaną zweryfikowane. Musimy poczekać.
- Ostatnio pojawiły się informacje, że rozglądacie się jeszcze za bramkarzem.
– Mój plan był taki by kadrę przebudować latem i zająć jak najwyższą pozycję w tabeli II ligi w pierwszej części sezonu. I to się udało. Wobec tego zimą miały być tylko dwa, trzy ruchy kadrowe. Dlatego temat transferowy jest zamknięty.
- Jak jest harmonogram treningów przed generalnym sprawdzianem z GKS Tychy w najbliższy weekend?
– Zawodnicy w niedzielę i poniedziałek mieli wolne żeby odpocząć. We wtorek przeszli badania krwi na podstawie których oceniono ich poziom zmęczenia. Kończymy z zajęciami na sztucznym boisku i przechodzimy na boisko trawiaste. W środę trenujemy dwa razy. W czwartek i piątek raz, skupiając się głównie na taktyce. Potem czeka nas mecz kontrolny.