Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin poinformowała w poniedziałek o podpisaniu kolejnego kontraktu z polską zawodniczką. W klubie na następny rok zostaje Klaudia Niedźwiedzka. Akademicy zgłosili się także do europejskich rozgrywek EuroCup
W poprzednim sezonie skrzydłowa pełniła rolę rezerwowej. Tylko w jednym spotkaniu – wygranym na wyjeździe 78:72 ze Ślęzą Wrocław – wyszła na parkiet w pierwszej "piątce". W składzie akademiczek zabrakło wtedy kontuzjowanej Amerykanki Morgan Bertsch, dlatego zwolniło się miejsce dla Polki. Nie był to jednak jej najlepszy występ (zaledwie 2 punkty w niecałe 22 minuty). W sumie w lidze zobaczyliśmy ją 25 razy, a najwięcej punktów – 14 – dała drużynie w wygranej domowej konfrontacji z GTK Gdynia. Zdominowała wtedy walkę na tablicach, zbierając aż 13 piłek (pod nieobecność rumuńskiej środkowej Elisabeth Pavel).
– Bardzo dobrze odnalazłam się w tym młodym zespole. Chciałyśmy grać szybko i tak było, fizycznie też jest coraz lepiej. Ostatni sezon nie był do końca taki, jak tego chciałam. Wystartowałam z miesięcznym opóźnieniem przez kontuzję. Oczywiście, że ambicje są większe niż w ostatnim roku. Przy regularnych minutach zdobycz punktowa będzie na tym samym poziomie albo będzie rosła – przyznaje w rozmowie z nami Klaudia Niedźwiedzka.
W zbliżającym się sezonie w Energa Basket Lidze Kobiet w zespole z Lublina znajdzie się 12 koszykarek – 7 Polek i 5 zagranicznych. W tym gronie są już: Klaudia Niedźwiedzka, Zuzanna Sklepowicz, Wiktoria Duchnowska, Olga Trzeciak, Emilia Kośla i Martina Fassina.
Klub AZS UMCS Lublin wysłał w ubiegłym tygodniu wszystkie niezbędne dokumenty do Międzynarodowej Federacji Koszykówki FIBA oraz opłacił kaucję. Jeśli zgłoszenie zostanie przyjęte, co powinno być tylko formalnością, to "Pszczółki" mogą zacząć rozgrywki w EuroCup albo od eliminacji, albo od razu od fazy grupowej.