Władze Końskowoli chcą odzyskać utracone dekretem carskim w 1870 roku prawa miejskie. Samorządowcy chcą, żeby od 1 stycznia 2022 roku stolica ich gminy znów była miastem.
Za dwa lata licząca ponad 2,2 tys. mieszkańców, szósta największa miejscowość powiatu puławskiego będzie obchodziła okrągłą, 490. rocznicę nadania praw miejskich. Ale nie tylko chęć jej uświetnienia stoi za dążeniem władz Końskowoli do przekształcenia wioski w miasto.
- To byłoby usankcjonowanie stanu faktycznego, bo Końskowola już dzisiaj charakterem bardziej przypomina miasto niż wieś. Świadczy o tym infrastruktura, zabudowa oraz liczba mieszkańców zatrudnionych w rolnictwie. W samej Końskowoli działa obecnie 130 firm. Poza tym, będąc miastem, moglibyśmy korzystać ze środków skierowanych tylko dla miast, funduszy europejskich, szwajcarskich czy też norweskich - przekonywał na ostatniej sesji Rady Gminy zastępca wójta, Mariusz Majkutewicz. - Jako końskowolak od urodzenia uważam, że to jest kwestia honoru, żeby Końskowola odzyskała prawa miejskie. Jeżeli to się uda, będę z tego powodu bardzo dumny - podkreślił.
Do zagłosowania za przeprowadzeniem konsultacji społecznych w sprawie praw miejskich radnych przekonywali także prezesi lokalnych stowarzyszeń.
- Odzyskanie praw byłoby uhonorowaniem dotychczasowej historii i tego wszystkiego, co się z Końskowolą wiąże. Wzrosłaby także jej atrakcyjność, jako miejsca z piękną historią i świadczącymi o niej zabytkami - mówiła Barbara Stefanek-Nowacka, prezes Towarzystwa Fara Końskowolska.
- Gdyby Końskowola znów była miastem, to byłaby historyczna sprawiedliwość - uzupełniał Przemysław Gembal, prezes Końskowolskiego Towarzystwa Społeczno-Regionalnego.
Ostatecznie za przeprowadzeniem konsultacji społecznych opowiedziało się 14 z 15 radnych (od głosu wstrzymał się jedynie Leszek Rodzoś).
Głosowanie mieszkańców zostanie przeprowadzone we wszystkich sołectwach. Rozpocznie się 15 października, a potrwa do 15 listopada. Udział w konsultacjach jest dobrowolny.
- My robimy pierwszy krok, ale to mieszkańcy zdecydują - przypominał przewodniczący rady, Radosław Barzenc.
Władze Końskowoli starają się rozwiewać wątpliwości dotyczące skutków oczekiwanej zmiany. Część mieszkańców wioski obawia się wzrostu wysokości lokalnych podatków, ale samorządowcy zapewniają, że odzyskanie praw miejskich nie doprowadzi do ich automatycznego podwyższenia.
- Podatki nie wzrosną z powodu odzyskania praw miejskich. To rada gminy ustala ich wysokość, a to, czy chodzi o miasto, czy wieś, nie ma znaczenia. Niczego nie stracimy, rolnicy nie stracą dopłat. Nie przepadną tam również żadne środki unijne - uspokajał zastępca wójta.
Jeżeli większość osób, które wezmą udział w konsultacjach opowie się za odzyskaniem praw, odpowiedni wniosek do końca marca przyszłego roku zostanie wysłany do rady ministrów.
Jeśli cała ta operacja się uda, to Końskowola będzie czwartym miastem powiatu puławskiego, po Puławach, Nałęczowie i Kazimierzu Dolnym.