43-latek miał przyznaną opiekę nad nastoletnimi córkami. Był też pod nadzorem kuratora sądowego i ten dostrzegł, że mężczyzna krzywdzi własne dzieci. W wyniku policyjnego śledztwa mieszkaniec Kraśnika trafił do aresztu.
W tym domu działy się rzeczy straszne. Z ustaleń policji wynika, że 43-letni mieszkaniec Kraśnika nadużywał alkoholu, często też był pod wpływem narkotyków. W mieszkaniu organizował libacje.
Jego dwie nieletnie córki musiały na to patrzeć, ale też cierpiały, bo ojciec znęcał się nad nimi psychicznie i fizycznie. Kiedy był pijany albo naćpany wyzywał dziewczynki, straszył, że zabije, bił je, stosował dotkliwe kary, np. kazał klęczeć.
Policjanci zatrzymali go po informacjach od kuratora sądowego. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Złożył wyjaśnienia i częściowo przyznał się do winy. Sąd zdecydował, że należy go izolować i podjął decyzję o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym. 43-latkowi grozi mu znacznie dłuższa, bo nawet 8-letnia odsiadka.
Co teraz z dziećmi? - Obie dziewczynki są teraz pod opieką babci - informuje asp. Paweł Cieliczko, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.