Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wreszcie oficjalnie potwierdza, że dokapitalizuje państwową stadninę koni w Janowie Podlaskim. Ale kwoty jeszcze nie ujawnia.
Kilka tygodni temu informację o zastrzyku finansowym z KOWR przekazał nam nowy prezes stadniny Lucjan Cichosz, były poseł i senator PiS. Rządowa spółka dopiero teraz to potwierdza.
– W związku z rolą i znaczeniem stadniny koni w Janowie Podlaskim dla polskiej hodowli koni czystej krwi arabskiej, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa podjął decyzję o dokapitalizowaniu podmiotu – zaznacza Dorota Flak-Staniaszek, z biura dyrektora generalnego KOWR. Ministerstwo Rolnictwa do sprawy się nie odnosi, odsyłając nas właśnie do KOWR-u.
Ale są jednak pewne warunki tej finansowej pomocy. – Dokapitalizowanie nastąpi w zamian za nowe udziały wydane jedynemu wspólnikowi, czyli KOWR-owi – dodaje Flak-Staniaszek. Poza tym, środki mają być przeznaczone wyłącznie na cele rozwojowe. – Obecnie trwają prace nad ustaleniem wszelkich szczegółów programu inwestycyjnego, wymaganego do dalszego procedowania dokapitalizowania – zaznacza pracownik biura dyrektora generalnego.
Dlatego KOWR jeszcze nie podaje ostatecznej, potwierdzonej kwoty dokapitalizowania. W kuluarach mówi się, że może ona wynieść od 5 do 7 mln zł. Nowy prezes stadniny zamierza m.in. zbudować nową oborę dla bydła, aby zwiększyć hodowlę do 500 sztuk. Obecnie w stadninie hoduje się 300 krów. To ma być sposób na zwiększenie dochodu.
Cichosz na tym stanowisku jest od 11 września. Wcześniej przez pięć miesięcy stadniną kierował Marek Gawlik i to on zgłaszał do KOWR potrzebę dokapitalizowania.
Ubiegły rok stadnina koni w Janowie Podlaskim zamknęła ze stratą na poziomie 1 mln 252 tys. zł. Natomiast na tegorocznej aukcji sprzedano 10 z 22 wystawionych koni, łącznie za blisko 1,6 mln euro.