Policja, płetwonurkowie, psy tropiące i na końcu czerwona nota Interpolu - trwa jedenasty dzień obławy na Grzegorza Borysa.
Zdjęcie Grzegorza Borysa wraz z informacjami o nim pojawiły się na stronie internetowej Interpolu. Mężczyzna podejrzewany jest o zabójstwo 6-letniego syna.
Portal TVN24.pl podaje, że w poniedziałek (30 października) około południa służby zaangażowane w poszukiwania 44-latka przeniosły się w okolice mokradeł oraz w pobliżu jeziora leżącego niedaleko trójmiejskiej obwodnicy. Po drugiej stronie znajduje się osiedle, gdzie znajduje się blok gdzie został znaleziony zamordowany 6-latek.
- Od mokradeł i zbiornika wodnego zaczynają się rozległe tereny zielone, które przeczesywane są przez funkcjonariuszy od jedenastu dni. Nie wiemy na razie, jaki sygnał trafił do służb i co sprawiło, żeby jeszcze raz szukać w tym miejscu - zaznacza reporter TVN24 Adam Krajewski.
W weekend mieszkańcy Pomorza znowu na niebie mogli zobaczyć patrolujący śmigłowiec. Krążył on nad lasami między Wejherowem a Rekowem Górnym i nad Karwinami. Policyjne poszukiwania prowadzone są takze z powietrza. Policja podejrzewa, że mężczyzna ukrywa sie w lasach otaczających Trójmiasto.
- Policjanci oraz Żandarmi Wojskowi są zdeterminowani w przeszukiwaniu tego konkretnego miejsca z uwagi na to, że wszystkie zabezpieczone ślady m.in. w miejscu zamieszkania podejrzanego oraz konkretne ustalenia i informacje wskazują na to, że mężczyzna jest nastawiony na tryb przetrwania w miejscu, w którym czuje się najbezpieczniej, czyli w lesie. Poszukiwany zabrał ze sobą rzeczy, które według niego dadzą mu gwarancję przetrwania. Mężczyzna w mieszkaniu natomiast pozostawił m.in. elektronikę, gotówkę oraz wszystkie niezbędne dokumenty, bez których w środowisku miejskim miałby znacznie utrudnione funkcjonowanie - napisała pomorska policja.
Dodają także, że psy policyjne ciągle podejmują trop oraz inne zabezpieczone ślady wskazują na to, że Grzegorz Borysa jest cały czas w TPK.
W akcji udział bierze kilkuset funkcjonariuszy policji, straży granicznej oraz żandarmerii wojskowej.
Grzegorz Bory podejrzany jest o zabójstwo 6-letniego syna. W piątek (20 października) w jednym z mieszkań przy ulicy Górniczej w Gdyni znaleziono ciało małego chłopca z ranami ciętymi na szyi oraz martwego psa. Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem, natomiast sąd wydał za mężczyzną Europejski Nakaz Aresztowania.