Ksiądz zapytał dlaczego na niedzielnych mszach jest coraz mniej wiernych. W odpowiedzi parafinie wytknęli mu, co im się nie podoba
Jak piszą wierni z Kasiny Wielkiej (pow. limanowski), pierwszą decyzją jaka im się nie spodobała było to, kiedy odmówił jednemu z wiernych mszy odpustowej w Kaplicy Na Brzegu, gdyż "nie uznaje przydrożnych kapliczek".
Kolejną rzeczą była też zmiana trasy procesji Bożego Ciała, której "nie zmieniła nawet okupacja hitlerowska, ani czasy stalinowskie".
Parafianom nie spodobało się także to, że proboszcz sprawił sobie porsche, warte 400 tys. zł.
- Kiedy parafianie widzą jak ksiądz, który zbiera składki w drugą niedzielę miesiąca w kościele z przeznaczeniem „na potrzeby kościoła”, zbiera po domach wysyłając po raz kolejny na ten sam cel strażaków i radę parafialną, a te prace nadal nie są wykonywane tylko w zamian ich widzimy w garażach plebańskich coraz więcej klasowych pojazdów, przykładowo sportowy Porsche Macan (2017 rok), wart sporo ponad 400 000 tyś. zł. Każdy mający samochód zdaje sobie sprawę jakie są koszty utrzymania pojazdu OC, AC, NW, Assistance, mechanika, itd… - piszą na stronie internetowej.
Po tym wybuchł skandal. Na stronie internetowej Archidiecezji Krakowskiej opublikowano komunikat proboszcza.
8 listopada, po wieczornej mszy w kościele parafialnym, ksiądz wygłosił swoje oświadczenie. - W związku z zaistniałą sytuacją, dotyczącą mojego samochodu, podjąłem decyzję o jego sprzedaży i przeznaczeniu uzyskanych w ten sposób środków na pomoc ubogim, do rozdysponowania przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Jeśli ktoś poczuł się zgorszony, bardzo przepraszam - usłyszeli wierni od proboszcza.
Komunikat Kurii i oświadczenie ks. Wiesława Maciaszka, proboszcza w Kasinie Wielkiej.https://t.co/6qu9l9znz8
— Arch. Krakowska (@ArchKrakowska) 8 listopada 2017