Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

17 kwietnia 2020 r.
21:49

Maska z żywych roślin zatrzymuje wirus grypy. Czy zatrzyma koronawirusa?

35 1 A A
Dr hab. Hazem M. Kalaji: - Szukamy sponsorów i partnerów z sektora medycyny, biologii i biotechnologii, którzy mają dostęp do aktywnego lub nieaktywnego wirusa SARS-CoV-2. Chodzi o to, by przetestować działanie naszego roślinnego filtra na koronawirusa, bo – podkreślam – do tej pory był on testowany tylko na wirusie grypy.
Dr hab. Hazem M. Kalaji: - Szukamy sponsorów i partnerów z sektora medycyny, biologii i biotechnologii, którzy mają dostęp do aktywnego lub nieaktywnego wirusa SARS-CoV-2. Chodzi o to, by przetestować działanie naszego roślinnego filtra na koronawirusa, bo – podkreślam – do tej pory był on testowany tylko na wirusie grypy. (fot. Fot. archiwum prywatne)

Rozmowa z dr hab. Mohammedem Hazem Kalaji, biologiem, specjalistą od fotosyntezy, współtwórcą (razem z dr. Jackiem Mojskim) antywirusowej maseczki z filtrem roślinnym.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Od kiedy trwają badania nad filtrem roślinnym, który wyłapuje chorobotwórcze wirusy?

- Od kilku lat, w Polsce i w Japonii. Zaczęliśmy od przyglądania się jak powietrze oczyszcza rośliny na ścianach wertykalnych. Potem z naszymi badaniami weszliśmy do wewnątrz – biur, szpitali, lotnisk. Zauważyliśmy, że pewne gatunki mają zdolność do wyłapywania organizmów o bardzo małej średnicy. Postanowiliśmy to zbadać we współpracy z japońskim wirusologiem dr Seiya Sato z Japonii. Z naszych doświadczeń wynika, że są gatunki, które użyte jako filtr na wirusa grypy mają skuteczność 100 procent. Taki filtr działa w dwie strony – nie wpuszcza i nie wypuszcza wirusa. Wirus jest zatrzymany i pacyfikowany.

Czy w takim filtrze rośliny są żywe?

- Tak, żywe i zielone. Praktycznie nie rosną, mają bardzo mały system korzeniowy, wilgoć potrafią wyłapywać z powietrza. Tego jakie to gatunki – zdradzić nie mogę.

Czy maska z takim filtrem będzie droga?

- Nie. Koszt jej produkcji wstępnie szacujemy na 4-5 zł. Z jednego hektara uprawy można wyprodukować rośliny, które wystarczą na kilka tysięcy maseczek. Co ważne - maseczka jest wielokrotnego użytku. Jej budowa umożliwia absorpcję światła, tak aby rośliny mogły przeprowadzać proces fotosyntezy, co jest warunkiem jej działania. Nawet minimalna ilości światła, np. pokojowego wystarczy, aby maseczka spełniała swoją rolę. Przez kilkanaście godzin może być również „czynna” w ciemności.

To, jak długo będzie można ją nosić, będziemy sprawdzać w szczegółowych badaniach. Wtedy też nasz wynalazek opatentujemy. Nie chcemy tego robić za wcześnie, bo patent oznacza podanie wszystkiego do publicznej wiadomości. A wtedy wystarczy zmienić jeden szczegół, by dany wynalazek praktycznie legalnie kopiować. Chińczycy robią tak nie do dziś.

Dlaczego zdecydowaliście się ujawnić z waszym wynalazkiem akurat teraz?

- Szukamy sponsorów i partnerów z sektora medycyny, biologii i biotechnologii, którzy mają dostęp do aktywnego lub nieaktywnego wirusa SARS-CoV-2. Chodzi o to, by przetestować działanie naszego roślinnego filtra na koronawirusa, bo – podkreślam – do tej pory był on testowany tylko na wirusie grypy. Zależy nam, by docelowo był to produkt polski. Bardzo mi na tym zależy więc oferty z zagranicy z góry odrzucamy. Opracowanie i wprowadzenie na rynek takiej maseczki oznaczałoby wielki sukces dla polskiej nauki.

Od dawna jest pan w Polsce?

- Od 35 lat, przyjechałem tu zrobić doktorat i już zostałem. Tu żyję i pracuję. Jestem też ekspertem w kilku komisjach europejskich agent, które przyznają granty na badania naukowe.

Skąd przydomek „Dr House od roślin”?

- Wynika to stąd, że staram się patrzeć na rośliny kompleksowo. Daleko jestem od takiej nauki, jaka obecnie dominuje. Moi koledzy latami prowadzą badania w laboratoriach, zdobywają kolejne tytuły naukowe, piszą prace na temat jakiegoś genu, a często tego pomidora, całej rośliny, nigdy na oczy nie widzieli.

Ja wyznaję zasadę, że na rośliny należy patrzeć jak na skomplikowane i bardzo inteligentne organizmy, które nieustannie komunikują się między sobą. Na przykład drzewa swoimi korzeniami wspomagają słabsze osobniki, ale tylko te osobniki, które mają takie same geny.

Rośliny to organizmy o najbardziej skomplikowanych mechanizmach przetrwania na ziemi. Nie mają wyjścia - mają stać i trwać.

Susza też im nie straszna?

- Rośliny radzą sobie z suszą. To ludzie sobie nie radzą. Przy braku wody będą plonować słabiej, będą mieć mniejsze liście czy owoce. Ludziom się to nie podoba, bo przyzwyczailiśmy się traktować je jako produkty a rolników jako maszyny do ich wytwarzania.

Tymczasem najwyższa pora to nasze nastawienie zmienić. Wrócić do takiego postrzegania przyrody jak przed wiekami, nauczyć się wykorzystać wiedzę, którą pracujący na roli przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie. Nasze prababcie śpiewały swoim kwiatkom doniczkowym, by lepiej rosły. To wcale nie jest takie głupie, warto się nad tym zastanowić.

Ma pan kontakt z naukowcami z całego świata. To nastawienie gdzieś już się zmienia?

- Niestety nie. Na uczelniach pojawiła się biologia środowiskowa, ale nadal ważniejsza jest biologia molekularna. Wymagamy od roślin czegoś innego niż one same od siebie. Nam zależy na wysokich plonach z hektara, na jak największych owocach. Tymczasem w interesie rośliny jest coś zupełnie innego – owoc mały, ale bogaty w składniki odżywcze, by nasiono miało jak najlepszy pokarm na pierwsze etapy swojego życia.

Naukowcy i rolnicy muszą gruntownie zmienić swoje podejście do sposobu upraw. Trzeba się wsłuchać w potrzeby roślin, które są bardzo różne na poziomie gatunków i odmian, a także zależą od wielu innych czynników, takich jak faza wzrostu, pora roku i dnia.

Takie podejście wynika z faktu, że pochodzi pan ze wschodu, z Aleppo w Syrii?

- Na pewno ma to związek. Z Syrii pochodzi i pszenica, i koło. Są miejsca, gdzie nadal uprawiane są gatunki dzikie, niemodyfikowane; tzw. wierne odmiany. To Syria, Irak, południowa Turcja. Wszędzie tam, obok odmian płodnych, rolnicy sieją też hektar czy dwa starej odmiany. W latach gdy jest susza plonów na sprzedaż nie mają. Ale dzika odmiana urośnie zawsze, wyda niewielki plon i rodzina nie umrze z głodu.

My w Polsce swoje stare odmiany straciliśmy. Naukowcy pracują nad odzyskaniem tych unikalnych genów. Ale z tego co wiem, nikomu się to jeszcze nie udało.

Dr hab. Hazem M. Kalaji od 30 lat zajmuje się badaniem fizjologii roślin i procesu fotosyntezy. – Fotosynteza jest rodzajem specyficznego języka, którym rośliny komunikują światu o swoich potrzebach – przekonuje naukowiec, który dość dobrze poznał sposób odczytywania takiego języka i opracowuje system, dzięki któremu rośliny same mogą kontrolować warunki, w jakich żyją. Naukowiec opracował też przenośny aparat do nieinwazyjnego monitoringu stanu fizjologicznego roślin w czasie rzeczywistym.
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Do końca świata i jeden dzień dłużej. 33. finał WOŚP już dzisiaj
PROGRAM WYDARZEŃ W REGIONIE

Do końca świata i jeden dzień dłużej. 33. finał WOŚP już dzisiaj

Dzisiaj od rana na ulicach całej Polski będzie widać czerwone serduszka. Wszystkim może się wydawać, że to tylko jeden dzień, jednak przygotowania trwają już od zeszłego roku. Co czeka nas podczas wielkiego finału WOŚP?

Kalendarz został wydany dla uczczenia 100 lat kobiet w policji

Policjantki jak modelki. Wystąpiły w specjalnym kalendarzu

Mija 100 lat od momentu, gdy do służby w polskiej policji zaczęto przyjmować kobiety. Zamojska komenda uczciła tę rocznicę wydając specjalny kalendarz. Jego karty zdobią zdjęcia funkcjonariuszek, a także pań pracujących na etatach cywilnych.

Handlowa niedziela. Sklepy będą otwarte, zrobimy zakupy

Handlowa niedziela. Sklepy będą otwarte, zrobimy zakupy

W niedzielę 26 stycznia sklepy będą czynne. Następne niedziele handlowe przypadają 13 i 27 kwietnia. A kiedy kolejne?

Ach, co to był za bal. Studniówka IX LO w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Ach, co to był za bal. Studniówka IX LO w Lublinie

Zaczęli tradycyjnym, eleganckim polonezem. Były też podziękowania dla dyrekcji i nauczycieli i życzenia szampańskiej zabawy dla wszystkich. Minionej nocy na studniówce bawili się maturzyści IX Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Lublinie.

Bogdanka LUK Lublin z problemami, ale jednak ograła GKS Katowice
ZDJĘCIA
galeria

Bogdanka LUK Lublin pokonała GKS Katowice, choć nie było łatwo

Bogdanka LUK Lublin pokonała GKS Katowice 3:1. Aby odnieść sukces gospodarze musieli sięgać po pomoc Wilfredo Leona.

Pijany rowerzysta z trzema zakazami zatrzymany przez policję

Pijany rowerzysta z trzema zakazami zatrzymany przez policję

Policjanci z Komisariatu Policji w Szczebrzeszynie zatrzymali 47-latka, który jechał rowerem, mając prawie promil alkoholu w organizmie. Okazało się, że mężczyzna miał trzy czynne zakazy prowadzenia pojazdów rowerowych i był poszukiwany do odbycia kary aresztu.

Zabawa do białego rana. Studniówka XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Zbigniewa Herberta w Lublinie
ZDJĘCIA / WIEDO
galeria
film

Zabawa do białego rana. Studniówka XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Zbigniewa Herberta w Lublinie

Uczniowie z XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Zbigniewa Herberta w Lublinie bawili się do białego rana na swojej studniówce.

Zatańczyli aż miło. Studniówka Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria
film

Zatańczyli aż miło. Studniówka Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie

Uczniowie z Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie będą bawić się do białego rana na swojej studniówce.

Żołnierze poćwiczą w Lublinie. „Przedsięwzięcie nie spowoduje żadnych utrudnień”

Żołnierze poćwiczą w Lublinie. „Przedsięwzięcie nie spowoduje żadnych utrudnień”

W najbliższą niedzielę, 26 stycznia br., w godzinach 8:00-10:00, w Lublinie odbędą się ćwiczenia cywilno-wojskowe z udziałem żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady OT.

Skrzydłowy Azotów Puławy Marek Marciniak w meczu z Gwineą zdobył dwie bramki

MŚ piłkarzy ręcznych: Polska pokonała Gwineę 40:28. We wtorek mecz o Puchar Prezydenta IHF

W ostatnim meczu grupowym o miejsca 25-32 reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych pokonała Gwineę 40:28. Na zakończenie mistrzostw świata Biało-Czerwoni zagrają we wtorek o Puchar Prezydenta IHF. Rywala poznają w niedzielę

Nie tylko licealiści. Swój bal mieli także ósmoklasiści
galeria

Nie tylko licealiści. Swój bal mieli także ósmoklasiści

Nie tylko licealiści dobrze się bawią na studniówkach. Swój bal mają także ósmoklasiści. Takie wydarzenie zorganizowano chociażby w SP 43 w Lublinie.

Stempelek, farba i ceramika - rodzinne warsztaty w magazynie Ceramiki Bolesławiec
ZDJĘCIA
galeria

Stempelek, farba i ceramika - rodzinne warsztaty w magazynie Ceramiki Bolesławiec

Ceramika Bolesławiec kojarzy nam się z pięknymi, ręcznie zdobionymi naczyniami. Najmłodsi mieszkańcy Lublina mogli sami przygotować ceramikę według swojego unikalnego wzoru.

Piotr Żyła był najlepszym z Biało-Czerwonych podczas sobotniego konkursu

Skoki narciarskie. Timi Zajc rzutem na taśmę sięga po wygraną w Oberstdorfie

Wielkie emocje i zwycięstwo Timiego Zajca podczas pierwszego w tym sezonie konkursu w lotach narciarskich, który odbył się w niemieckim Oberstdorfie

Nietrzeźwy kierowca TIR-a zatrzymany przez policję po przekroczeniu granicy

Nietrzeźwy kierowca TIR-a zatrzymany przez policję po przekroczeniu granicy

Policjanci hrubieszowskiej drogówki zatrzymali 62-letniego obywatela Ukrainy, który prowadził TIR-a w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał 0,6 promila alkoholu w organizmie i zmierzał w kierunku Gdańska. Trafił do policyjnego aresztu i odpowie za swoje zachowanie przed sądem.

Nadbużański Oddział Straży Granicznej ogłasza nabór do służby kontraktowej. Dają nawet 6 tys. zł na rękę na start

Nadbużański Oddział Straży Granicznej ogłasza nabór do służby kontraktowej. Dają nawet 6 tys. zł na rękę na start

Nadbużański Oddział Straży Granicznej wprowadza możliwość służby kontraktowej, kierowaną zarówno do byłych funkcjonariuszy, jak i osób bez wcześniejszego doświadczenia w formacji. W 2025 roku planowane jest przyjęcie do 100 osób.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium