W Poznaniu miejscy aktywiści wydali wojnę nielegalnym reklamom. Jeden z nich, Tomasz Genow, zrywał rozwieszone w mieście plakaty i banery. Został zatrzymany przez policję, dostał 300 zł mandat i został oskarżony o kradzież. Mężczyzna na początku chciał zapłacić grzywnę, jednak potem postanowił oddać sprawę w ręce sądu. Jego zdaniem, może to zwrócić uwagę na problem nielegalnych reklam szpecących miasta.
Jak przyznaje nadzór budowlany, w tym roku 93 proc. reklam na budynkach w Poznaniu było nielegalnych, bo powieszono je bez zezwolenia.