Parafia Trześń (powiat tarnobrzeski) była drugim przystankiem pielgrzymów 23 Janowskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Po gościnie i nocy spędzonej w domach głównie mieszkańców Trześni i Sokolnik, pątnicy wyruszyli we wtorek rano w dalszą trasę.
- Pierwszy raz idziemy w pielgrzymce. Jest fajnie, choć nogi bolą. Bąble i odciski na stopach to normalka - mówi z uśmiechem Justyna Flis z Ujścia koło Janowa Lubelskiego. - Pierwszy nocleg miałyśmy w Zaklikowie.
15-latka nocowała w Sokolnikach, wspólnie z trzema koleżankami: Weroniką Szewc, Iloną Szwedo i Kasią Pachutą. Nastolatki wstały skoro świt, aby po zbiórce przy kościele w Trześni, wspólnie z innymi wyruszyć w dalszą drogę. Tym razem do pokonania uczestnicy 23 Janowskiej Pielgrzymki mieli 24 kilometry, na trasie był Sandomierz (tam uczestniczyli we mszy świętej), a celem dnia - Koprzywnica.
Zanim pielgrzymi wyruszyli z placu przy trześniowskim kościele, w jednym miejscu zorganizowano naprędce punkt medyczny. Co rusz ktoś nowy podchodził, a higienistki opatrywały drobne rany, fachowo przekuwały bąble, bandażowały obolałe stopy. Kiedy wszyscy byli gotowi, ze śpiewem na ustach wyru-szyli w dalszą trasę, na pożegnanie również śpiewem dziękując za gościnę.