Ławka z polską flagą w Poznaniu po 10 dniach od jej ustawienia nad Jeziorem Maltańskim została zniszczona przez deszcz. Uszkodzeniu uległy drewniane elementy instalacji, którą za 100 tysięcy złotych sfinansował Bank Gospodarstwa Krajowego. Z konstrukcji otaczającej samą ławkę schodzi farba.
Albo jej nie lubią, albo pokochali za mocno. Ławka-Polska w Lublinie już uszkodzona
Deszczowy front okazał się być bezlitosny dla inwestycji, którą wymyślono - jak podaje Gazeta Wyborcza - w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a którą zrealizował Bank Gospodarstwa Krajowego. Ławeczki mają być częścią kampanii społecznej, ukierunkowanej na rozpowszechnienie wśród lokalnej społeczności informacji o zrealizowanych inwestycjach i promującej Program Inwestycji Strategicznych.
Ławki budziły kontrowersje już od samego początku. Padały pytania o koszty, regulamin korzystania czy samo zastosowanie i dostępność dla osób starszych i nie w pełni sprawnych, bo ławki są dla takich osób pełne barier. Koszt wyprodukowania jednej instalacji to 100 tysięcy złotych i na ten moment taka ławka ma stanąć w każdym województwie.