Przed Centrum Spotkania Kultur w Lublinie rozpoczął się montaż „Ławki z polską flagą”. Instalacja z ławeczką ustawioną na konstrukcji w kształcie konturów ma tu stać do końca listopada.
Jak przekazał nam rzecznik prasowy CSK Andrzej Goliszek, taka data widnieje w umowie, jaką z instytucją zawarła agencja reklamowa Hackett Hamilton. To firma, która realizuje kampanię promocyjną z ławkami na zlecenie Banku Gospodarstwa Krajowego.
Ile na wynajmie powierzchni zarobi CSK? – W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, ale są to standardowe stawki komercyjne – mówi Goliszek.
O nietypowych instalacjach w ubiegłym tygodniu mówiła cała Polska. Takie konstrukcje jako pierwsze stanęły m.in. przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, w pobliżu Planetarium Śląskiego w Chorzowie czy na bulwarach nad Wisłokiem w Rzeszowie. Okazało się, że za to przedsięwzięcie odpowiada będący własnością Skarbu Państwa Bank Gospodarstwa Krajowego.
– Stanowi to element akcji informacyjno-promocyjnej poświęconej inwestycjom, których realizację wspomaga BGK – przekazała spółka w oficjalnym komunikacie, kiedy o sprawie zrobiło się głośno.
Takie instalacje miały stanąć w 16 miastach w Polsce, po jednej w każdym województwie. Bank poinformował, że w naszym regionie wskazany został Lublin, ale dokładna lokalizacja była owiana tajemnicą. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że będzie nią właśnie plac przed Centrum Spotkania Kultur.
Sęk w tym, że oddana do użytku w 2015 roku siedziba instytucji został wybudowany z funduszy unijnych, a nie przy udziale BGK. Inna sprawa, że ławeczka została ustawiona w taki sposób, że umożliwia oglądanie nie gmachu CSK, a fragmentu placu Teatralnego i znajdującego się pod drugiej stronie Al. Racławickich rektoratu Uniwersytetu Medycznego.
– Jaki jest sens podziwiania betonu? – zastanawia się jeden z przechodniów, którego spotkaliśmy w trakcie montażu instalacji.
Swoje wątpliwości co do konstrukcji w mediach społecznościowych zgłosił lubelski poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk. Parlamentarzysta zasugerował, że ławka staje w centrum Lublina ze złamaniem prawa, bez wymaganego jego zdaniem prawem budowlanym pozwolenia na budowę. – Będę to wyjaśniał. A oni, mam nadzieję, będą demontować.
Jak przekazywał wcześniej BGK, koszt jednej instalacji z ławeczką to 100 tys. zł.