Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Koniec mitu Polaka-pijaka. Wcale nie jesteśmy największymi alkoholikami w Europie. Tak wynika z najnowszego raportu, według którego Polacy są w czołówce najmniej pijących Europejczyków.
Zmieniły się też nasze preferencje - zamiast wódki częściej preferujemy piwo i wino. W dzisiejszym wydaniu "Dziennik" publikuje Raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie.
Według niego zajmujemy czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod względem rocznej ilości spożywanego alkoholu. Tyle że... od końca.
Mniej niż w Polsce pije się tylko w Szwecji, na Malcie i w Bułgarii. Tym samym obalony zostaje kolejny mit - o wiecznie pijanym Polaku i dużo pijącym Szwedzie - pisze gazeta.
Roczne spożycie alkoholu na jednego Polaka w przeliczeniu na czysty etanol to 6,7 litra. Wydaje się, że to sporo, ale to 3/4 tego, co piją Europejczycy.
Polacy piją też rzadziej. Tylko 14 proc. badanych dorosłych Polaków, którzy pili alkohol w ciągu ostatnich 30 dni, robiło to częściej niż jeden raz w tygodniu. Przeciętny odsetek dla 25 krajów UE wynosił w tym przypadku 44 proc.
Według niego zajmujemy czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod względem rocznej ilości spożywanego alkoholu. Tyle że... od końca.
Mniej niż w Polsce pije się tylko w Szwecji, na Malcie i w Bułgarii. Tym samym obalony zostaje kolejny mit - o wiecznie pijanym Polaku i dużo pijącym Szwedzie - pisze gazeta.
Roczne spożycie alkoholu na jednego Polaka w przeliczeniu na czysty etanol to 6,7 litra. Wydaje się, że to sporo, ale to 3/4 tego, co piją Europejczycy.
Polacy piją też rzadziej. Tylko 14 proc. badanych dorosłych Polaków, którzy pili alkohol w ciągu ostatnich 30 dni, robiło to częściej niż jeden raz w tygodniu. Przeciętny odsetek dla 25 krajów UE wynosił w tym przypadku 44 proc.
