Emerytury pomostowe dostaną m. in. zatrudnieni przy przetwarzaniu azbestu, maszyniści i piloci. To ponad 270 tys. osób.
Dotychczas prawo do przejścia na wcześniejszą emeryturę miało milion osób. Co roku każdy obywatel łożył na nie z własnej kieszeni nawet 3 tys. zł. Po zmianie przygotowanej przez rząd, tzw. pomostówki dostanie 270 tys. osób. Warunkiem jest odpowiednio długa praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Losy ustawy ważyły się do ostatniej chwili, bo prezydent Lech Kaczyński zawetował ją. Gdyby Sejm nie odrzucił weta od stycznia nikt nie dostałby wcześniejszych emerytur. Sejm przegłosował jednak pomostówki. W ostatniej chwili rządząca koalicja dostała wsparcie od lewicy.
- Robią dobrą minę do złej gry. My chcieliśmy normalnych i uczciwych rozwiązań. Tymczasem rząd i większość posłów lekceważy ludzi, którzy pracują najciężej, tracą zdrowie za często niewielkie pieniądze. To co zrobiono, to polityczne draństwo, próba skłócenia ludzi między sobą - oburza się Marian Król, przewodniczący lubelskiej "Solidarności”.
- Cieszymy się, że parlamentarzyści opowiedzieli się za rozwojem Polski i uchronili pracujących Polaków przed zwiększonymi obciążeniami podatkowymi - komentuje decyzję Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Zmiany nie dotknęły m. in. górników i wojskowych, którzy mają świadczenia zagwarantowane osobnymi przepisami.