Prezydent RP Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim grono osób najbliżej związanych z bohaterem narodowym Janem Karskim.
Rodzinę reprezentowali: doktor Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna legendarnego emisariusza Państwa Podziemnego oraz jego stryjeczny wnuk Jerzy Kozielewski. Towarzystwo Jana Karskiego – jego sekretarz Jacek Woźniak oraz Marek Wieczerzak i Andrzej Ludek.
Na początek spotkania zaproszeni wręczyli prezydentowi portret bohatera oraz pierwszy tom trylogii biograficznej „Jedno życie” pióra najbliższego przyjaciela i współpracownika profesora Jana Karskiego – Waldemara Piaseckiego, inicjatora powstania Towarzystwa i jego przewodniczącego.
Andrzej Duda dziękując podkreślił, iż postać Jana Karskiego jest mu szczególnie bliska, a otaczanie jej godną pamięcią i refleksją nakazem pamięci narodowej.
Z zainteresowaniem wysłuchał opowieści o historii rodziny Kozielewskich, z której wywodził się bohater używający w misjach wojennych nazwiska Jan Karski, które w Stanach Zjednoczonych stało się jego własnym.
Mówiono o działalności Towarzystwa Jana Karskiego powstałego krótko po śmierci bohatera i pozostającego najstarszą organizacją kultywującą jego pamięć i propagującego jego spuściznę.
W tym planie lokuje się m.in. trylogia biograficzna „Jedno życie” wyczerpująco traktująca dzieje bohatera od urodzenia do śmierci. Pokazujące jego życie w szerokim kontekście społeczno-historycznym oraz przywołujące wiele wątków osobistych. Okazało się, iż książka nie jest obca prezydentowi. Wyraził sugestię podjęcia starań o włączenie jej do kanonu lektur uzupełniających.
Prezydent zachęcał do odpowiedzialnego propagowania wiedzy o bohaterze narodowym. Zgłosił nawet swoje, przyjęte z uznaniem, sugestie w tej materii.
W części spotkania upływającego w miłej i serdecznej atmosferze pojawiły się także mniej radosne refleksje rodziny nad instrumentalizacją pamięci i postaci Jana Karskiego oraz poczynaniami często budzącymi jej rozgoryczenie. Zdecydowanie jednak nie był to wątek dominujący.
– Zaproszenie pana prezydenta oraz pełne treści, dobrej woli i wzajemnego szacunku spotkanie jest dla nas, po poprzednich doświadczeniach, cywilizacyjną i kulturową odmianą – skomentowała wizytę w Pałacu Prezydenckim dr Wiesława Kozielewska-Trzaska.
DLA DZIENNIKA
Jacek Woźniak, sekretarz Towarzystwa Jana Karskiego
Zaproszenie, jakie otrzymaliśmy od prezydenta Andrzeja Dudy, a także niezwykle udane spotkanie przemawiają za silną wolą budowania narracji postaci Jana Karskiego w duchu odpowiedzialnej pamięci narodowej. Dalekiej od efekciarstwa, gadżeciarstwa i komiksowości, czego wokół postaci bohatera wyprodukowano niemało.
Jedynie nawiasem zauważam, iż poprzedni gospodarz Pałacu Prezydenckiego nie znalazł czasu na zaproszenie na spotkanie Rodziny Bohatera i naszego Towarzystwa. Sprzyjał także opcji umysłowej, iż misja Jana Karskiego była „niedokończona”. Podczas gdy jest najlepszym przykładem kompletności. Wypełnienia wszystkiego, co było w mocy jednego człowieka. To, że inni misji nie podjęli, Jego winą już nie było.
Nie umiemy pojąć także, dlaczego kancelaria poprzedniego prezydenta najpierw zapewniła nas, że pośmiertna nominacja generalska jest możliwa, a nawet może być zwieńczeniem obchodów 100-lecia urodzin, po czym nastąpiła regulacja przepisu MON, taką nominację wykluczająca.
Reasumując, środowe spotkanie przyjmujemy z wdzięcznością. Dziękujemy za prezydencki szacunek dla Jana Karskiego, wolę promowania jego postaci i serdeczność wobec najbliższych.
Fot. Towarzystwo Jana Karskiego
Jacek Woźniak, sekretarz Towarzystwa Jana Karskiego