Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

12 kwietnia 2022 r.
10:46

Szpiegowo przejęte „W podziemiach znajduje się skomplikowany system korytarzy”

1 0 A A

„Szpiegowo”, czyli jedno z najbardziej tajemniczych osiedli w stolicy, zostało w poniedziałek odebrane Federacji Rosyjskiej. Do czego przez lata służył kompleks i w jakim jest teraz stanie?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Rano, przed wejściem komornika do zajmowanego przez Federację Rosyjską kompleksu mieszkalnego przy ulicy Sobieskiego, stał szpaler ochroniarzy. Po godz. 9, w asyście policji, nastąpiło przejęcie nieruchomości. Polskie władze walczyły o to blisko 30 lat.

Zakład fryzjerski, kino, sauny

Ogrodzone wysokim płotem i drutem kolczastym osiedle rozpalało wyobraźnie mieszkańców Warszawy, którzy potocznie nazywali obiekt „Szpiegowem”.
Kiedy kilka dni temu pojawiliśmy się tam z kamerą, okazało się, że z pozoru opuszczony zespół budynków cały czas jest strzeżony. Strażnik nie wpuścił nas jednak do środka, nie chciał też rozmawiać.

- Miejsce jest opuszczone od dawna, ale przez wiele lat coś się w piwnicach wieczorami działo – mówi pan Adam, mieszkaniec okolicy. - Kiedyś zaprosili mnie na Sylwestra, ale nie poszłam, wszyscy wiedzieli, że Rosjanie z ambasady związani są z KGB – wspomina pani Ewa, mieszkanka okolicy.

Przez wiele lat „Szpiegowo” było celem wypraw miłośników zwiedzania opuszczonych miejsc. - Przed płotem rosły drzewa. W ten sposób można było łatwo wejść do środka. Po publikacji naszego materiału w sieci, drzewa zostały ścięte – opowiada Marek Słodkowski z Urbex Polska. I dodaje: - Kiedy weszliśmy do środka okazało się, że nie były to tylko mieszkania, ale miasteczko w miasteczku. Był tam zakład fryzjerski, sala kinowa, sala gimnastyczna, sauny. W zakładzie
fryzjerskim leżał sprzęt, tak jak ktoś go zostawił. Na ścianie był kalendarz, który pokazywał konkretną datę. Kalendarz pochodził z 1998 roku.

- To było osiedle VIP-owskie. Była tam też dobra restauracja – sprzedawali chałwy, czekoladki. Raz z kolegami udało nam się przejść przez płot, ale Ruscy nas pogonili. To było dla tych, którzy tam mieszkali – wspomina Piotr Rudowski, mieszkaniec okolicy.

Historia

Luksusowe osiedle zostało zbudowane w drugiej połowie lat 70-tych ubiegłego wieku. Mieszkali w nim radzieccy dyplomaci ze swoimi rodzinami, pracownicy ambasady i przedstawiciele handlowi. Kompleks zaprojektowany został jednak przez polskich architektów. - To było projektowane z udziałem konsultantów z Rosji i pod ich potrzeby – precyzuje Janusz Owsiany, varsavianista ze Stowarzyszenia „Monopol Warszawski”. I opowiada: - Osiedle miało oddzielne zasilanie w prąd i ciepło. Oddzielny był system oczyszczania wody. To było zaplecze operacyjne, gospodarcze, ale myślę, że też strategiczne Rosji w Warszawie.

- Budynek jest bardzo skomplikowany, jeśli chodzi o podziemia, rozstawienie korytarzy, tunele techniczne. Wszystko jest ze sobą powiązane i połączone – uzupełnia Marek Słodkowski. Jedna z legend mówi o tym, że w budynku umieszczono sprzęt do podsłuchiwania i nagrywania rozmów.

- Owszem, znaleźliśmy centralę telefoniczną, imponującą. Ale nie znalazłem pomieszczenia, które wskazywało na to, że kompleks był używany do celów szpiegowskich. Jest duża szansa, że takie pomieszczenie istnieje, ale zostało zamurowane – zastanawia się Słodkowski.

Klub

Choć po upadku PRL-u kompleks opustoszał, to jeszcze blisko 10 lat temu funkcjonował w nim klub. Nie był on jednak stale otwarty. Wielokrotnie organizowała w nim przyjęcia pani Alena, Rosjanka, której mąż przez kilka lat pracował w Polsce w jednym z banków. Numer telefonu do menadżera lokalu kobieta dostała on znajomego, którego ojciec był korespondentem jednej z rosyjskich gazet, blisko związanym z ambasadą tego kraju.

- Nikt nie żądał od nas paszportu, czy hasła. W naszej grupie znajomych byli ludzie różnych narodowości. Nie tylko Rosjanie, ale również Ukraińcy, Białorusini i Polacy – opowiada pani Alena. Wcześniej trzeba było mieć jednak odpowiednie numery telefonów i znajomości. - Z racji, że budynek należał do Federacji Rosyjskiej był zamknięty dla przypadkowych osób – przyznaje pani Alena. I dodaje: - Sam klub nie był elegancki, wnętrza były staromodne. Podawana była tam typowo rosyjska kuchnia - rosyjskie pierogi, sałatka z buraka, śledzie, wódka. Nie było zbyt dużego wyboru.

7 milionów długu

Jak przywołuje Janusz Owsiany, Rosjanie korzystając z budynku, kierowali się „jedną, żelazną zasadą”. - Nie płacili za używanie tych obiektów i za media. Kwoty zaległości szły w miliony – zwraca uwagę varsavianista.

Przez lata przymykano na to oczy, by nie wywołać konfliktu dyplomatycznego. - Mieliśmy interesy z Rosją. Rozmaite gazociągi, importowaliśmy ropę. Każda nasza akcja przeciw Rosji mogła skutkować tym, że przymkną gaz – mówi Owsiany.

W 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Federacji Rosyjskiej wydanie kompleksu miastu Warszawie i spłatę ponad 7 milionów złotych należności. Na początku marca, w świetle rosyjskiej agresji w Ukrainie, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, zadeklarował koniec pobłażliwości dla Rosjan w tej sprawie, sfinalizowanie przejęcia „Szpiegowa” i osiedlenie tam uchodźców z Ukrainy.

Remont

W poniedziałek, na miejscu obecny był ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca, który poinformował, że złożył już w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych notę dyplomatyczną. - O tym, że jesteśmy zainteresowani długoterminową dzierżawą całego obiektu. Budynek wymaga jednak dużo pracy, jest zaniedbany. Trochę się temu dziwię, bo Rosja nie dbała o swoją własność – mówi Deszczyca.

O ocenę stanu technicznego budynków poprosiliśmy specjalistę z branży budowlanej. - Wszystkie instalacje - elektryczne, teletechniczne, wod.-kan., CO, uważam, że należałoby wymienić, bo budynek jest od ponad 20 lat nieużytkowany – mówi Mariusz Dudek, właściciel firmy remontowo-budowlanej DECOTEL. I zaznacza: - Żeby doprowadzić budynek do jakiegokolwiek użytku trzeba 6-8 miesięcy. I to jest minimum. Tego nie przeskoczymy, oddanie tego na już jest nierealne.

Okoliczni mieszkańcy z zadowoleniem przyjęli decyzję o przejęciu budynku i planach użyczenia go uchodźcom z Ukrainy. - Byłaby jakaś sprawiedliwość dziejowa i obciążyłbym jeszcze rosyjską ambasadę kosztami remontu – mówi jeden z mieszkańców okolicy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Profesor Leszek Mądzik Honorowym Obywatelem Lublina
Dużo zdjęć
galeria

Profesor Leszek Mądzik Honorowym Obywatelem Lublina

Eksperymentuje z różnymi formami sztuki i często wykracza poza utarte schematy. To w Lublinie rozwinął skrzydła, a teraz został za to uhonorowany.

Karetka dojedzie do nich szybciej
galeria

Karetka dojedzie do nich szybciej

Ambulans szybciej dojedzie do mieszkańców Michowa i okolic. W czwartek otwarto tam nowy punkt wyjazdowy zespołu ratownictwa medycznego.

Za lubelskim lotniskiem dobry rok, ale kolejny może być jeszcze lepszy

Za lubelskim lotniskiem dobry rok, ale kolejny może być jeszcze lepszy

Port lotniczy Lublin podsumował rok. Ma się czym pochwalić. Zarząd lotniska w przyszłość patrzy z optymizmem, bo może być jeszcze lepiej.

W zeszłym roku sezon kąpielowy nad zalewem miejskim w Zamościu również rozpoczął się w w ostatnim dniu roku szkolnego. Choć kąpiący się pojawiali się tutaj już dużo wcześniej, jak tylko zrobiło się ciepło
galeria

Zima trzyma, a w Zamościu już planują sezon kąpielowy

Do lata jeszcze kawał czasu, ale w Zamościu już się do tego czasu szykują. Właśnie ruszyły konsultacje w sprawie sezonu kąpielowego nad zalewem miejskim.

Najpierw lekcja ekologii, potem zabawa z Saszan

Najpierw lekcja ekologii, potem zabawa z Saszan

Muzyczna influencerka Roksana Wolak, znana jako Saszan, w poniedziałek, 20 stycznia, wystąpi w Puławskim Ośrodku Kultury - Dom Chemika. Jej koncert zobaczą dzieci z puławskich szkół. Występ jest częścią ogólnopolskiej akcji promującej zbiórki elektrośmieci.

W ostatnim meczu w Radomiu atakujący ChKS Chełm Jędrzej Goss wywalczył statuetkę MVP, a następnie wybrany został do siódemki 18. kolejki. Jak będzie po czwartkowym spotkaniu z BBTS?

ChKS Chełm kontra BBTS Bielsko-Biała, czyli wymagający przeciwnik dla lidera

Na otwarcie 19. kolejki ChKS Chełm zmierzy się z BBTS Bielsko-Biała. Pierwszy gwizdek wyjazdowego spotkania w czwartek o godzinie 20.30, obejrzymy je w Polsacie Sport 3.

Łukasz Kłębek był wójtem w Ulhówku przez kilka kadencji. Ostatnie wybory przegrał, ale został radnym

Były wójt skazany za stalking. Wciąż bez prawomocnego wyroku

Po przeszło dziesięciomiesięcznej przerwie wznowione zostało w czwartek postępowanie apelacyjne w sprawie skazanego za stalking Łukasza Kłębka, wieloletniego wójta Ulhówka, obecnie radnego tej gminy.

Przydomowe hodowle kur – hodowcy stawiają na systemy pojenia i karmienia

Przydomowe hodowle kur – hodowcy stawiają na systemy pojenia i karmienia

Kura i jajko to słowa klucz codziennych kulinarni i zdrowego żywienia. Frazy takie jak „Wiejskie jajka” i „kury nioski” na przedwiośniu rozpalają wyobraźnię szerokiej rzeszę zainteresowanych: hodowców kur, amatorów swojskich jajek i przeciętnych konsumentów. Nic więc dziwnego, że przydomowe hodowle kur niosek na jajka stają się coraz bardziej popularne. Właściciele małych gospodarstw doceniają nie tylko możliwość pozyskiwania świeżych jaj czy zdrowego mięsa, ale również satysfakcję z prowadzenia ekologicznej i niezależnej hodowli. Rosnąca liczba hodowców sprawia, że rozwija się rynek wyposażenia dla kurników. Nowoczesne technologie, takie jak automatyczne poidła i karmidła, stają się nieodłącznym elementem tych małych przedsiębiorstw, pomagając hodowcom w zapewnieniu optymalnych warunków dla swoich ptaków. W tym artykule postaramy się przyjrzeć tematowi hodowli kur od strony technicznej. Zobaczymy też jak to robią specjaliści na profesjonalnych fermach drobiu.

Plany na ferie 2025. Polacy nie odmówią sobie przyjemności

Plany na ferie 2025. Polacy nie odmówią sobie przyjemności

Wyjazd na ferie planuje w tym roku 53 proc. Polaków, podczas gdy rok temu 30 proc. - wynika z badania wykonanego przez SW Research. Wydatki na wypoczynek chce ograniczyć 72 proc. osób, wybierając niższy standard miejsca pobyt czy mniej popularne lokalizacje.

Kilka miesięcy w belach słomy. Tak 40-latek uciekał przed więzieniem

Kilka miesięcy w belach słomy. Tak 40-latek uciekał przed więzieniem

Poszukiwany listem gończym 40-latek przez kilka miesięcy ukrywał się na polu w belach słomy. Wizyta policjantów mocno go zaskoczyła.

Niespodziewanie wizytę rodzinie zamiast proboszcza złożył biskup
film

Czekali na księdza po kolędzie. Ale tego się nie spodziewali

Rodzina pani Anny i pana Mariusza przygotowała się na wizytę duszpasterską. Spodziewali się, że odwiedzi ich proboszcz, a tymczasem w drzwiach domu stanął biskup.

Spotkanie przy alkoholu zamieniło się w atak nożownika

Spotkanie przy alkoholu zamieniło się w atak nożownika

61-latek odpowie za zabójstwo swojego znajomego z Łukowa. Policja ujawnia szczegóły tragedii, do której doszło w weekend.

Dzień Babci i Dziadka bez nudy. ZAK o to zadba
21 stycznia 2025, 11:00

Dzień Babci i Dziadka bez nudy. ZAK o to zadba

Artystyczne zajęcia i twórcze warsztaty, wspólne zabawy i projekcje filmowe, kalambury, a na osłodę specjalne zestawy w kawiarni. Zamojska Akademia Kultury przygotowała kilkudniowy program różnych atrakcji dla babć, dziadków i ich wnucząt.

Jerzy Ziarkiewicz

Raport Bodnara rozkłada na łopatki byłego szefa prokuratury w Lublinie

We wtorek Prokuratura Krajowa zaprezentowała częściowy raport z audytu postępowań prowadzonych przez prokuraturę za czasów Zbigniewa Ziobry. W dokumencie znalazł się spory wątek dotyczący byłego prokuratora regionalnego w Lublinie, Jerzego Ziarkiewicza.

5 trendów w łazienkach na 2025 rok, które musisz znać

5 trendów w łazienkach na 2025 rok, które musisz znać

Łazienka przestała być tylko miejscem na szybki prysznic czy poranną toaletę. To teraz prawdziwe centrum relaksu i regeneracji, małe domowe spa, gdzie po długim dniu rozładowujesz stres, niczym balon, który pęka pod presją. Na rok 2025 projektanci przygotowali prawdziwą rewolucję, która łączy nowoczesność, ekologię i odrobinę luksusu. Zobacz, jakie trendy zdominują łazienki w nadchodzących miesiącach!

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium