Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Elie Wiesel, reprezentantem prezydenta USA Baracka Obamy na Westerplatte? Lech Wałęsa uważa, że to świetny pomysł.
Ostatnie informacje mówiły o reprezentacji Senatu USA. Jednak dzisiejsza śmierć Edwarda Kennedy'ego, "największego senatora Stanów Zjednoczonych naszych czasów”, jak powiedział o nim Brack Obama, i nadchodzące uroczystości pogrzebowe nie wróżą dobrze dla... prestiżu amerykańskiej reprezentacji w Gdańsku.
W Waszyngtonie można usłyszeć, że dobrym reprezentantem na obchody wybuchu II wojny mógłby być laureat Pokojowej Nagrody Nobla Elie Wiesel, który w przeszłości wielokrotnie reprezentował już prezydenta USA podczas uroczystości związanych z wojną. M.in. w 1995 roku Billa Clintona podczas obchodów 50-lecia wyzwolenia KL Auschwitz. W tym roku został zaproszony przez Baracka Obamę i Angelę Merkel, by towarzyszyć im na terenie muzeum obozu w Buchenwaldzie, którego więźniem był Elie Wiesel i gdzie zamordowano jego ojca.
Podczas niedawnego nowojorskiego spotkania z Elie Wieselem, polski kandydat na sekretarza generalnego Rady Europy Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że noblista powinien być 1 września br. na Westerplatte gościem honorowym.
Prof. Michael Szporer, wykładowca dziennikarstwa i politologii w University of Maryland mówi: – Trudno odmówić logiki obecności Elie Wiesela w Gdańsku w dniu 1 września br. Jest przecież świadkiem II wojny, jej ofiarą i twórcą pojęcia Holocaust, a jego działalność związana z przeciwstawianiem się wojnie uhonorowana została Pokojową Nagrodą Nobla. Po prostu nie ma na świecie drugiego takiego żyjącego uczestnika tej wojny. W Gdańsku ma też kolegę-noblistę Lecha Wałęsę, postać równie znaną.
Ponadto i Wałęsa i Wiesel są doktorami honoris casusa tej samej uczeni – Uniwersytetu Gdańskiego. Osobiście nie mam żadnego problemu, aby wyobrazić sobie dwie takie postaci, ramię w ramię na Westerplatte.
Prof. Szporer dodaje, że znając uwagę przykładaną w Polsce do stosunków polsko-żydowskich, jest prawie pewien, że organizatorzy gdańskich obchodów zaproszenie do Elie Wiesela wystosowali. – Polska to nie tylko żydowski grób, ale także żydowska ojczyzna. W rocznicę II wojny trzeba o tym pamiętać szczególnie – mówi prof. Szporer.
Lech Wałęsa nie ma wątpliwości, że Elie Wiesel powinien być w Gdańsku i na Westerplatte.
– Jeśli nie został zaproszony, to jest błąd. Spotykaliśmy się w wielu miejscach i przy wielu okazjach. Ta byłaby szczególna – mówi nam były prezydent RP
Przy okazji krytykuje amerykańską opieszałość w wyznaczaniu delegacji na gdańskie obchody oraz wątpliwości, co do jej prestiżu.
– Zawsze staliśmy wiernie przy Ameryce, wspierali ją politycznie i wojskowo, gdzie się tylko dało i jak było można. Czy to był Irak czy Afganistan. Znieśliśmy im wizy. Jest pytanie, co za to otrzymaliśmy i trzeba będzie na nie odpowiedzieć. To wymaga poważnego przemyślenia – komentuje Lech Wałęsa.
Dodaje jednak, że dotyczy to polityki, zaś sprawa zaproszenie Elie Wiesela to kwestia wartości i autorytetu.
Radca kulturalny ambasady amerykańskiej w Warszawie Chuck Ashley nie chce komentować pogłoski o ewentualnym reprezentowaniu USA na Westerplatte przez Elie Wiesela. Obiecuje podać skład delegacji swego kraju na uroczystości, jak tylko będzie znany.