Wrocław. Pacjentka czekająca na pomoc na oddziale ratunkowym Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu została powalona na ziemię przez ochroniarza. - Wziął ja za szyję, wykręcił rękę do tyłu i zmusił do tego, żeby upadła na podłogę - relacjonuje świadek zdarzenia. - Ujął ją jak bandytę - dodaje inna pacjentka.
Według relacji świadków, kobieta żaliła się, że jej matka czekała na wizytę u lekarza 12 godzin. Wraz z inną pacjentką planowała złożyć na placówkę skargę. To miało wywołać agresję ochroniarza. - Dyrekcja powołała komisję, która wyjaśni okoliczności tego zdarzenia - powiedziała Agnieszka Czajkowska, rzeczniczka szpitala.