Na terenie wesołego miasteczka w parku miejskim w Szczytnie w województwie warmińsko-mazurskim doszło do tragicznego wypadku.
Dziewięcioletni chłopiec razem ze swoim 30-letnim wujkiem bawił się na karuzeli, która w pewnym momencie uległa awarii. Prokuratura bada okoliczności i przyczyny wypadku.
– Najprawdopodobniej doszło do pęknięcia mocowań gondoli do platformy, na której się obracała. To skutkowało przechyłem i uderzeniem głowy dziecka w platformę – powiedział Artur Bekulart, zastępca prokuratora rejonowego w Szczytnie.
Po wypadku chłopiec został przetransportowany do szpitala powiatowego. Jak tłumaczy dyrektorka szpitala Beata Kostrzewska, jego stan był bardzo ciężki. – Lekarze walczyli o jego życie przez 45 minut, jednak nie udało się go uratować – dodała.