Odmowa pośmiertnej nominacji generalskiej dla Jana Karskiego zdążyła już napotkać reakcję najbardziej prestiżowej organizacji żydowskiej, Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL).
Czytamy w nim:
Drogi Panie Prezydencie,
Jako wielki admirator Jana Karskiego byłem wielce rad, kiedy Sejm uchwalił 2014 rok - Rokiem Jana Karskiego. Jestem także niezmiernie dumny z uhonorowania mnie prestiżową Nagrodą Orła Jana Karskiego. Z tych powodów jestem bardzo zainteresowany bieżącymi wydarzeniami dotyczącymi Jana Karskiego.
Rozumiem, że zwrócono się z prośba o pośmiertną promocję Karskiego do stopnia generała, ale minister obrony ma politykę nagradzania takimi promocjami tych, którzy zginęli w walce lub w służbie dla polskiej niepodległości i suwerenności.
Mam nadzieję, Panie Prezydencie, że zostanie znaleziona droga dla uczynienia wyjątku od tej polityki, bowiem Jan Karski walczył przez całe swoje życie za swoją ojczyznę i naród polski i postrzegany jest w całym świecie pośród największych synów Polski.
Proszę przyjąć zapewnienie o moim najwyższym szacunku,
Abraham H. Foxman
Autor listu, który przyjaźnił się z Janem Karskim i szczerze go podziwiał, uzupełnił w rozmowie, że fakt nadania generalskiej rangi honorującej poświęcenie i walkę Polaka o ocalenie narodu żydowskiego byłby bez precedensu w skali międzynarodowej. Dlatego zwrócił się o to do prezydenta RP.