Rosół, filet z kurczaka do tego lampka szampana. Wcześniej uścisk dłoni burmistrza i kwiaty wręczane wszystkim zebranym. Około 300 seniorów spotkało się wczoraj z burmistrzem Piotrem Czubińskim. Ile kosztowała impreza, nie wiadomo. Wszyscy nabrali wody w usta.
– Przyszło jakieś tydzień temu – precyzuje Józef Sokołowski, kolejny z zaproszonych. – Ale ja żadnej listy nie podpisywałem, pierwszy raz zostałem zaproszony na takie spotkanie.
– U nas w domu była taka młoda pani i zbierała podpisy dla burmistrza. Mąż podpisał. Nawet podziękowania dostaliśmy – mówi Zenona Cyran, która na imprezie towarzyszyła mężowi.
Imprezę w hali zorganizowano nie bez powodu. – Spotykamy się w tym miejscu, abyście państwo mogli zobaczyć, gdzie ćwiczą wasze wnuki i prawnuki – zachwalał wybudowaną za 10 mln zł halę Piotr Czubiński.
Witał się z każdym gościem z osobna. I żartował: Panów to nie będę ściskał i całował.
Dla seniorów przygotowano obiad: rosół oraz filet z kurczaka z ziemniakami i surówką. Była też szarlotka, napoje i szampan. I dla wszystkich zaproszonych po róży.
Kiedy próbowaliśmy porozmawiać z burmistrzem, nie pozwoliła nam na to sekretarz miasta. – Tylko niewychowana osoba chce przeszkadzać komuś, kto siedzi przy stole ze swoimi gośćmi – stwierdziła Beata Niedziałek.
Gdy zaczęliśmy rozmawiać z dyrektorem gimnazjum, zajmującym się sprawami sportu, podeszła do nas zastępca burmistrza. Stwierdziła, że dyrektor jest pilnie potrzebny, bo jest jakaś usterka techniczna. Potem dyrektor nie chciał już z nami rozmawiać.
– To impreza miasta, proszę rozmawiać z rzecznikiem prasowym urzędu – stwierdził Tadeusz Gołofit.
Mimo że na sali było co najmniej kilku miejskich urzędników, nikt nie odpowiedział nam, kto jest organizatorem imprezy, ile kosztowała i kto za nią płacił.
– Jest zatrudniona osoba do kontaktów z mediami. Proszę do niego dzwonić – ucięła rozmowę Agnieszka Orzeł-Depta, zastępca burmistrza miasta.
Nieuchwytny był również dyrektor gimnazjum. Nie było go w szkole, kiedy próbowaliśmy z nim porozmawiać.
Na koniec zadzwoniliśmy do rzecznika prasowego Urzędu Miasta.– Proszę przysłać pytania e-mailem – odpowiedział Zbigniew Nita.
Pytania wysłaliśmy. Do zamknięcia wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi.