Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mirosław Włodarczyk (Archiwum)
Kraśnickich radnych zainteresowały kulisy odejścia z urzędu jednego z zastępców burmistrza miasta. Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta padło wiele pytań.
– Jaka była kwota wynagrodzenia zastępcy burmistrza Dubiela łącznie z odprawą? – dociekał Jacek Madejek, radny PiS.
– Czy prawdą jest, że otrzymał on 6-miesięczną odprawę i nagrodę burmistrza – dopytywał z kolei Paweł Świderki, radny PO.
Burmistrz stanowczo uciął te spekulacje. – Pan Dubiel nie dostał ani 3-miesięcznej, ani półrocznej oprawy – powiedział Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. – Dostał jednomiesięczne wynagrodzenie za dobrze wykonaną pracę i to było jedyne podziękowanie.
Pierwszy zastępca burmistrza zarabiał 7 tys. 45 złotych brutto. Na stanowisku zastąpił go Jarosław Stawiarski, były poseł PiS.
– Czy prawdą jest, że otrzymał on 6-miesięczną odprawę i nagrodę burmistrza – dopytywał z kolei Paweł Świderki, radny PO.
Burmistrz stanowczo uciął te spekulacje. – Pan Dubiel nie dostał ani 3-miesięcznej, ani półrocznej oprawy – powiedział Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. – Dostał jednomiesięczne wynagrodzenie za dobrze wykonaną pracę i to było jedyne podziękowanie.
Pierwszy zastępca burmistrza zarabiał 7 tys. 45 złotych brutto. Na stanowisku zastąpił go Jarosław Stawiarski, były poseł PiS.
