Gdy głosy były już policzone, w lokalu wyborczym pojawiło się wino z Kany Galilejskiej i różaniec z Betlejem. Przewodniczący komisji zaczął się modlić za mądrość prezydenta elekta. – Czułam się zażenowana – komentuje jedna z członkiń komisji
Okręgowa Komisja Wyborcza nr 12 w Kraśniku mieściła się w Szkole Podstawowej nr 3. – Po zakończeniu pracy pan przewodniczący Jan Chudzicki powiedział, że ma dla nas dwie niespodzianki: wino z Kany Galilejskiej, dokąd pielgrzymował, i różaniec z Betlejem – mówi nam jedna z członkiń komisji, w której swoich reprezentantów miało 8 z 11 komitetów kandydatów startujących w wyborach prezydenckich – nie było ludzi od Janusza Palikota, Adama Jarubasa i Grzegorza Brauna.
Nie wszycy wypili
– Nie wszyscy chcieli pić alkohol. Tłumaczyli, że przyjechali samochodami, ale przewodniczący zachęcał, aby spróbować. I kiedy tak w jednej ręce mieliśmy kieliszek z winem, w drugiej różaniec, pan przewodniczący zaproponował, żeby odmówić dziesiątkę różańca i zaczął się modlić. Byliśmy zaskoczeni, bo jak się w tej sytuacji zachować? Ktoś zaczął się nawet śmiać – opowiada kobieta.
Nie ukrywa, że czuła się zażenowana. – Jestem osobą wierzącą, ale modlę się wtedy, kiedy czuję taką potrzebę – dodaje.
– Nic na ten temat nie wiem – ucina Jerzy Dudek, kierownik Referatu Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Kraśniku, kiedy pytamy o toast i różaniec w lokalu wyborczym. – Nikt też mi tego problemu nie zgłaszał – zapewnia.
– Komisja wyborcza była już po pracy – zauważa Teresa Bichta, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Lublinie. Jej zdaniem jest to już sprawa administratora budynku, czyli miasta.
Chrześciajnin
Jan Chudzicki, przewodniczący OKW nr 12 w Kraśniku, wskazany do pracy w komisji przez komitet wyborczy Andrzeja Dudy, był radnym miejskim w latach 1990–1994. W poprzedniej kadencji był znany z tego, że przychodził na sesje Rady Miasta i filmował obrady. Mówił, że robi to dla siebie, a nagrania archiwizuje.
W akcji z winem i różańcem nie widzi w swoim zachowaniu nic niestosownego. – Jestem chrześcijaninem. Zaczynam dzień od modlitwy i modlitwą dzień kończę – zapewnia i dodaje: Byłem dwa razy na pielgrzymce w Ziemi Świętej, w Kanie Galilejskiej. Poza tym jest rok Jana Pawła II, a w kościołach było niedawno czytanie na temat cudu w Kanie Galilejskiej.
– Nikt nas o tej modlitwie nie uprzedzał – mówi kolejny z członków OKW nr 12. – Przewodniczący rozdał nam różańce i od razu zaintonował modlitwę. Chciałem szybko wyjść, ale głupio byłoby mu przerwać. Sądzę, że każdy z nas był tą sytuacją zaskoczony.
– Zakładam dobrą wolę przewodniczącego komisji, jak też, że wszystkie osoby wyraziły zgodę na modlitwę, że to była ich wspólna wola – mówi Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religii. – O dyskryminacji moglibyśmy mówić wtedy, kiedy ktoś zgłosiłby sprzeciw. Jeśli nikt tego nie zrobił, to należy uznać to za normalne praktyki, w których każdy może uczestniczyć – tłumaczy.
– Modliliśmy się za mądrość prezydenta w sprawowaniu władzy. Tego, który wygra – dodaje Chudzicki. – Nie wiedziałem, czy będzie to Bronisław Komorowski czy Andrzej Duda. Sondaży nie znałem, zaś oficjalnych wyników jeszcze nie było. Wiedziałem jedynie, kto wygrał w mojej komisji.
A co z alkoholem w szkole?
– W lampkach było po jakieś 50 gramów wina. Poza tym nie każdy sobie życzył, żeby mu nalewać – twierdzi Chudzicki.
Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku przekonuje, że Jan Chudzicki jest osobą bardzo religijną i zaangażowaną w sprawy społeczne. – Myślę, że chciał w ten sposób podziękować za wspólną pracę członkom komisji. Zwrócimy mu jednak uwagę, że nawet symboliczne ilości napojów alkoholowych nie mogą być spożywane w placówkach miejskich – zapewnia rzecznik.