Kraśnik Budowa chodnika z miejscami postojowymi (łącznik między ul. Słowackiego a al. Niepodległości) zniknęła z tegorocznego budżetu Kraśnika. Gdy na ostatniej sesji radni zauważyli, że w materiałach na posiedzenie tej inwestycji brakuje, wybuchła awantura.
- To jakieś totalne nieporozumienie, że burmistrz wykreśla sobie inwestycję - wtórował mu Tadeusz Członka, przewodniczący RM. - Tak działać i współpracować z radnymi nie można.
- Sytuacja jest niedopuszczalna. Nie można nad tym przejść do porządku dziennego - wtórował im radny Piotr Iwan.
W budżecie miasta na 2014 r. na budowę chodnika została zapisana kwota 100 tys. zł. Ale w materiałach dotyczących planu tegorocznych wydatków, tej inwestycji nie było.
Urzędnicy próbowali załagodzić atmosferę. - Macie państwo rację. Też jestem zszokowany tą sytuacją. Nie przypuszczałem, że taki błąd został popełniony - przyznał Zbigniew Dżugaj, zastępca burmistrza Kraśnika. - To zadanie powinno zostać w budżecie z minimalną kwotą. Z tej inwestycji wzięliśmy pieniądze na inne: chodnik ul. Wyspiańskiego i chodnik ul. Kasztanowa oraz dołożyliśmy do ul. Szewskiej. I zaproponował, aby autopoprawką naprawić ten błąd.
- Tutaj są kolejne zajączki - wskazywał później radny Zbigniew Marcinkowski, który zauważył nowy błąd w dokumentach.
Po sesji okazało się, że chodzi o rewitalizację skweru Jana Pawła II. Tą inwestycję wykreślili już wcześniej z budżetu sami radni.