![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Władze powiatu kraśnickiego chwalą się 10. transportem wysłanym na Ukrainę (na zdjęciu w środku starosta Andrzej Rolla, po prawej przewodniczący rady powiatu Jacek Dubiel, po lewej Paweł Marek Kudrel).](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-03/291ab2c1cdb5298f0b02beb0d88d8044_org_830.jpg)
Po dwa tysiące złotych od starosty i wicestarosty, tysiąc złotych od pozostałych członków zarządu, a od radnych – po pięćset. Zbiórkę pieniędzy na uchodźców z Ukrainy zaproponował wczoraj na sesji radny powiatu kraśnickiego Roman Bijak (PiS). Na sali zapadła cisza, po czym radni płynnie przeszli do następnego punktu.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Na wczorajszej sesja rady powiatu kraśnickiego sporo uwagi poświęcono napaści Rosji na Ukrainę, a także pomocy uchodźcom. Posiedzenie rozpoczęło się od hymnu państwowego, zaraz po nim radni uczcili minutą ciszy ofiary wojny. Starosta Andrzej Rolla opisał radnym podejmowane przez samorząd działania. Mówił o transportach z pomocą humanitarną wysyłanych na Ukrainę – było ich już 10, czy też utworzonych z myślą o uchodźcach miejscach noclegowych. Dziękował mieszkańcom powiatu i przedsiębiorcom za okazane uciekającym przed wojną wsparciu.
Wśród wypowiadających się radnych był m.in. Roman Bijak, który należy do Prawa i Sprawiedliwości, choć do klubu radnych PiS już raczej nie – tak przynajmniej wynika z informacji na stronie internetowej powiatu.
– My wszystko robimy z empatią – mówił radny. – Pomagamy Ukraińcom, ale świat inaczej podchodzi do tej kwestii niż Polska – patrzy, ile zarobi i jakie będzie mieć zyski – ocenił radny. Po chwili zaproponował: – Myślę, że jako radni też możemy pomóc. Mam taką propozycję, żeby zrobić zbiórkę po 500 zł od radnych, od członków zarządu po 1000 zł, a od starostów po 2 tys. zł na Ukrainę. Myślę, że możemy zrobić taki gest. Pieniądze się przydadzą np. na leki.
– To była spontaniczna propozycja – mówi w rozmowie z Dziennikiem radny Bijak. – Co do kwot jest tylko taka moja propozycja. Starosta zarabia niemało (po podwyżce 20 130 zł, wicestarosta ok. 13 tys. zł – red.), diety radnych są niższe (ok. 1800 zł), stąd to zróżnicowanie. Zaskoczyło mnie jednak to, że nie było żadnej reakcji – nie kryje nasz rozmówca.
Zaskoczony, ale propozycją radnego Bijaka (do niedawna członka zarządu powiatu), jest natomiast Tadeusz Dziurda (PiS), członek zarządu. – Ta propozycja nie była konsultowana – mówi Dziurda. – Oczywiście radny ma prawo taki wniosek złożyć, ale nie było na ten temat dyskusji. Myślę, że każdy decyduje indywidualnie o pomocy i kwocie przeznaczonej na ten cel.
– Trzeba pomagać, każdy powinien to robić. Jeśli będzie zbiórka, to ja przekażę pieniądze – deklaruje z kolei radny Ryszard Iracki (PiS).
– Każda pomoc jest potrzebna i myślę, że każdy z nas pomaga – dodaje radny Andrzej Maj, szef opozycyjnego klubu Koalicja Polska-PSL. – Nie wiem, czy właściwe jest jednak wskazywanie określonych kwot.
– Wspieram Ukrainę i Ukraińców, także finansowo – mówi Andrzej Rolla, starosta kraśnicki. – Propozycji Romana nie mówię „nie”, ale ośmielam się twierdzić, że mam najlepsze rozeznanie w naszym samorządzie, jeśli chodzi o potrzeby naszych partnerów z Ukrainy – miast Browary i Sławuty, bo często rozmawiam z merami tych miast. Uważam, że najpotrzebniejsze są m.in. agregaty prądotwórcze.
• Jaki to koszt?
– Co najmniej 4,5 tys. zł, ale są też takie, które kosztują i 10 tys. zł – odpowiada starosta.
• Czyli wystarczy pieniędzy ze zbiórki zaproponowanej przez radnego Bijaka?
– Damy radę – uśmiecha się Andrzej Rolla.
Czy podobnie myśli wicestarosta Paweł Marek Kudrel (PiS)? – Teraz nie mogę rozmawiać, mam ważne spotkanie – uciął samorządowiec, który później telefonu już nie odebrał.
Z naszych wyliczeń wynika, że gdyby wszyscy członkowie zarządu powiatu i radni odpowiedzieli na apel Bijaka, można by zebrać 15 tys. zł na pomoc Ukrainie.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)