Od kilkunastu lat zdewastowany budynek grozi zawaleniem. Właścicielka chciałaby go odremontować i udostępnić na cele publiczne. Jednak rekonstrukcja dworku będzie bardzo trudna i kosztowna.
– Już kilkanaście lat temu nalegałem na szybki remont, ale wówczas nie było zainteresowania ze strony właścicieli. A budynek z roku na rok wyglądał gorzej – mówi Zbigniew Wichrowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Kraśniku.
Wichrowski cieszy się, że Magdalena Czelej chce ratować zabytek. Przypomina, że na przełomie lat 2009–2010 prowadzono w nim prace archeologiczne.
– Wykonaliśmy czternaście wykopów, ponieważ właściciele chcieliby zrobić w budynku piwnice – dodaje dyrektor, który prowadził nadzór archeologiczny. – Znaleźliśmy wtedy podstawy dawnych pieców, a także pozostałości po pierwotnym podziale budynku.
Jakie funkcje dla odremontowanego dworku planują właściciele? Ich zdaniem, mógłby pełnić funkcję obiektu użyteczności publicznej. Nie wykluczają uruchomienia w nim gastronomii czy miejsca spotkań dla mieszkańców Kraśnika.
Podczas prac remontowych bryła budynku uległaby dość poważnym zmianom. M.in. konstrukcja dachu zostałaby przebudowana i podniesiona.
– Wszystko to jednak wymaga ogromnych nakładów finansowych – podkreśla Magdalena Czelej. – Obecnie jesteśmy na etapie rysowania projektu, następnie będą uzgodnienia z konserwatorem, a dopiero później kosztorysowanie.
I tu apel do mieszkańców Kraśnika: jeśli ktoś ma stare fotografie dworku, które pomogłyby architektom w pracach projektowych, proszony jest o kontakt z Muzeum Regionalnym w Kraśniku, tel. (81) 884 34 85.