Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jakub Bącal nie jest już komendantem Straży Miejskiej w Kraśniku. Urzędnicy o powodach jego odwołania mówią niechętnie. Na to stanowisko jest ogłoszony konkurs.
– 30 marca zostało podpisane porozumienie – mówi Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku. – O ile pan Jakub jest bardzo dobrym strażnikiem miejskim, to nie do końca realizował wizję funkcjonowania Straży Miejskiej pana burmistrza. Pan Jakub cały czas pracuje w Straży Miejskiej. Jest starszym inspektorem.
• Co to znaczy, że "nie do końca realizował wizję”?
– Nie chcemy tej decyzji szczegółowo komentować – ucina Mulawa.
Jakub Bącal był komendantem SM od lipca 2011 roku. Wczoraj z byłym szefem kraśnickich strażników nie udało nam się skontaktować.
Jest już ogłoszony konkurs na to stanowisko. Kandydat na komendanta musi mieć m.in. wyższe wykształcenie i co najmniej 5-letni staż pracy. Ma być sprawny zarówno pod względem fizycznym jak też psychicznym. Niezbędna jest też niekaralność oraz nieposzlakowana opinia.
Kandydaci mogą składać oferty do piątku.
• Co to znaczy, że "nie do końca realizował wizję”?
– Nie chcemy tej decyzji szczegółowo komentować – ucina Mulawa.
Jakub Bącal był komendantem SM od lipca 2011 roku. Wczoraj z byłym szefem kraśnickich strażników nie udało nam się skontaktować.
Jest już ogłoszony konkurs na to stanowisko. Kandydat na komendanta musi mieć m.in. wyższe wykształcenie i co najmniej 5-letni staż pracy. Ma być sprawny zarówno pod względem fizycznym jak też psychicznym. Niezbędna jest też niekaralność oraz nieposzlakowana opinia.
Kandydaci mogą składać oferty do piątku.
