Ta inwestycja jest przygotowywana bez poszanowania standardów europejskich i bez dialogu ze stroną społeczną. Może skończyć się zniszczeniami i utratą majątków, jeżeli spółka CPK zrealizuje swoje warianty przebiegu linii szybkich kolei – takie informacje przekazali w Brukseli unijnym urzędnikom i parlamentarzystom mieszkańcy i samorządowcy z powiatu krasnostawskiego.
Wybrali się tam Mariusz Wrona i Marta Mazurek, jako przedstawiciele Społecznego Komitetu Przeciwników Budowy Torowiska w Ramach Planów CPK na Terenie Powiatu Krasnostawskiego, a także Edyta Gajowiak-Powroźnik, wójt gminy Krasnystaw i Artur Sawa, wójt Łopiennika Górnego.
O swoich obawach wobec planowanej przez rząd inwestycji w Centralny Port Komunikacyjny i prowadzące do niego tory dla szybkich pociągów, które w ramach tzw. szprychy nr 5 mają przebiegać przez powiat krasnostawski, rozmawiali z wieloma osobami. Spotkali się m.in. Joanną Jabłońską z Agencji Wykonawczej ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska, Elżbietą Łukacijewską, członkinią Komisji Transportu w Parlamencie Europejskim czy Jerzym Buzkiem, zasiadającym w Komisji Przemysłu PE.
W trakcie rozmów podkreślali, że są przeciwni nie samej inwestycji, ale jej realizacji według wariantów proponowanych przez CPK, a także ignorowaniu wniosków czy stanowisk przyjętych przez samorządy i protestujących od wielu miesięcy mieszkańców.
Trzydniowa wizyta odbyła się na zaproszenie posła PE Krzysztofa Hetmana.