Mnóstwo zmarnowanych sytuacji i fatalne pomyłki w defensywie. Brzmi znajomo? Na pewno dla kibiców Chełmianki. Piłkarze Tomasza Złomańczuka musieli w niedzielę uznać wyższość beniaminka z Wiązownicy, który pokonał biało-zielonych 3:1.
Trzeba przyznać, że spotkanie było bardzo ciekawe i obfitowało w szanse na gole. Goście dwa razy trafiali w poprzeczkę. Rywale też mogli mieć na koncie znacznie więcej bramek, bo zaliczyły strzały w: słupek (dwukrotnie) i poprzeczkę (raz). I tak byli jednak skuteczniejsi.
Już w 10 minucie wydawało się, że Wojciech Trochim faulował Łukasza Mazurka. Arbiter nie dopatrzył się jednak przewinienia, a pierwszy z graczy zamiast do siatki strzelił w słupek. W 18 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Kacper Rop zaskoczył Sebastiana Ciołka uderzeniem zza pola karnego. Błyskawicznie powinno być po jeden. Hubert Kotowicz po błędzie rywali znalazł się w dogodnej sytuacji, ale zamiast strzelać podał jeszcze do Krystiana Wójcika. „Czoko” nie trafił jednak w bramkę.
W 27 minucie przyjezdni dopięli swego. Piłkę około 25 metrów do bramki Wiązownicy ustawił Tomasz Brzyski. I pięknym strzałem z rzutu wolnego posłał do siatki. Kolejne minuty? Jedni i drudzy mogli wyjść na prowadzenie. Najpierw Arkadiusz Kasia przymierzył w boczną siatkę, a w dopowiedzi Arkadiusz Staszczak o mały włos nie zaliczył „swojaka”. Tym razem fortuna sprzyjała jednak gospodarzom, bo futbolówka wylądowała na poprzeczce. W końcówce Rop znowu trafił w poprzeczkę, a dobre okazje zmarnowali także: Brzyski i Paweł Myśliwiecki.
Druga połowa to powtórka z rozrywki. Najpierw słupek po raz kolejny uratował Chełmiankę od straty gola. Później Kotowicz trafił w poprzeczkę, a dobitka Dawida Skoczylasa poszybowała tuż nad bramką. Kilkadziesiąt sekund później okazji nie zmarnował już Trochim, który w 64 minucie wyprowadził beniaminka na prowadzenie.
Końcówka to także spora dawka emocji. Wójcik huknął z dystansu, ale na posterunku był bramkarz rywali. Później do wyrównania mógł doprowadzić Przemysław Kanarek, ale z bliska nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry wynik na 3:1 ustalił Rop i drużyna trenera Złomańczuka musiała się pogodzić z porażką.
KS Wiązownica – Chełmianka Chełm 3:1 (1:1)
Bramki: Rop (18, 90), Trochim (65) – Brzyski (27).
Wiązownica: Cynar – Gliniak, Mac, Staszczak, Bentkowski, Janiczak, Kmiotek, A. Kasia (90 Michalik), Rop, Trochim (90 Lorenc), Gil.
Chełmianka: Ciołek – Brzozowski, Mazurek, Bednara (46 Wawryszczuk), Giletycz (77 Giletycz), Kotowicz, Wójcik, Brzyski, Skoczylas, Myśliwiecki (46 Bonin), Pritulak (71 Kanarek).
Żółte kartki: Gliniak, Rop – Bednara.
Sędziował: Jakub Pieron (Kielce).