Talent szefa kuchni najlepiej poznać, po tym jak przyrządzi Amuse-bouche.
Te mini kąski różnią się od przekąsek tym, że nie są zamawiane z menu przez klientów, ale osobiście dobiera je do zamówionych dań szef kuchni.
W lubelskim Hamptonie szefem kuchni jest Marcin Nieznaj, specjalista od kawioru i potraw z jesiotra. Pracował w MusiCaffe w Kraśniku, następnie w Zaczarowanej Dorożce w Lublinie. Jako jeden z kilkudziesięciu aplikował do Hampton by Hilton i wygrał konkurs.
W restauracji Hampton by Hilton w roli Amuse-bouche wystąpiła makrela, podana z genialnym musem z rokitnika. Coś pięknego. Jedliśmy przedobrą zupę selerową, mocne consome, idealnie zbalansowany makaron z czosnkiem i krewetkami oraz stek. Znajomi zachwycali się kaczką. Na deser wzięliśmy pierożki z wędzonym pstrągiem: dorównały makreli z rokitnikiem.