Kucharz z Lublina będzie reprezentował Polskę w prestiżowym konkursie Pasta World Championship. A w jury same międzynarodowe sławy.
Paweł Gałecki ma 32 lata, kuchnią interesuje się od dziecka. W ciągu 11-letniej kariery został doceniony na wielu konkursach kucharskich. Ostatni z nich – Arte Culinaria Italiana – otworzył mu drogę do międzynarodowej sławy. Jako drugi Polak w historii będzie reprezentował nasz kraj w prestiżowym konkursie Pasta World Championship w Mediolanie, organizowanym po raz 7. przez akademię Barilla. Na co dzień pracuje w restauracji Piano w Lublinie.
• Dlaczego został Pan kucharzem?
– Odkąd pamiętam lubiłem spędzać czas z mamą i babcią w kuchni. Kiedy miałem 10 lat, pomagałem szykować wesele cioci. Pitrasiłem z rodziną do 4 nad ranem. Wtedy poczułem, że chce zostać kucharzem (śmiech).
• Co Pan lubi w kuchni włoskiej?
– Cenię sobie jej prostotę, ale też możliwość eksperymentowania. Jeden składnik, który teoretycznie nie pasuje do kuchni włoskiej, może sprawić, że odkrywamy ją na nowo.
• Czy zdradzi Pan coś na temat konkursowej potrawy?
– Przepis jest jeszcze doszlifowywany i dopieszczany. Na razie pozostanie słodką tajemnicą. Mogę zdradzić, że do kuchni włoskiej włączyłem regionalne akcenty. Będzie to więc danie lubelsko-włoskie.
• W jury zasiadają najsłynniejsi kucharze Europy, wszyscy z gwiazdkami Michelina. Czuje Pan tremę?
– Delikatną. Przeżywam każdy konkurs, a nawet idąc do pani czułem lekką tremę (śmiech). Największy stres pojawi się pewnie w dniu wydarzenia. Ale kiedy zaczynam gotować, wszystko wokół znika. Mam nadzieję, że tak samo będzie w tym przypadku.
• Boi się Pan konkurencji?
– Raczej nie – sam udział w tak prestiżowym konkursie jest dla mnie nagrodą. Podglądanie pracy kucharzy z całego świata będzie też swojego rodzaju nauką.
• Jakie ma Pan plany na przyszłość? Międzynarodowa kariera?
– Mam nadzieję, że udział w Pasta World Championship otworzy przede mną nowe możliwości, ale bez dwóch zdań zostanę w Lublinie. Tu się urodziłem i wychowałem. Tutaj chciałbym wybudować dom dla mojej rodziny. Jeśli chodzi o plany kulinarne – chciałbym kiedyś zostać szefem kuchni.
Zawody
W dniach 24-25 października 18 młodych kucharzy z całego świata zmierzy się w konkursie o najlepsze danie makaronowe. W następnym etapie – niczym w MasterChef – kucharze w 15 minut mają przygotować potrawę, wybierając ze specjalnej spiżarni produkty, których wcześniej nie znali. Do finału przejdą dwie osoby, których zadaniem będzie przygotowanie w oryginalny sposób spaghetti al pomodoro.