Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kuchnia

28 maja 2017 r.
17:00

Robert Makłowicz: Do lubelskich potraw więcej białego wina

Rozmowa z Robertem Makłowiczem, dziennikarzem, pisarzem, publicystą, krytykiem kulinarnym i podróżnikiem

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Co zamierza Pan robić po zakończeniu współpracy z TVP?

– Życie nie znosi próżni, pojawiło się kilka propozycji, wręcz byłem zaskoczony, że tak dużo, ale to było miłe zaskoczenie. Nie mogę jeszcze powiedzieć, dla kogo będę pracował, bo z nikim nie podpisałem umowy. Rozmowy trwają. Nieprawdą są plotki, jakobym specjalnie sprowokował to zamieszanie, żeby wypisać się z telewizji publicznej. Nie byłem z nikim dogadany.

• Najbliższa Pana podróż kulinarna?

– Na początku czerwca, zaraz po wrocławskim festiwalu „Europa na Widelcu”, jedziemy na Ukrainę, w taką specyficzną część, bo mało znaną Ruś Zakarpacką i fragment dzisiejszej Ukrainy, który przez tysiąc lat należał do Królestwa Węgier. To południowa strona Karpat, więc już winorośl, ciekawa kuchnia. Potem byłoby grzechem nie pojechać na Huculszczyznę i tereny, które słynęły z kurortów. W miejscowości Kosowo leczono ludzi podając im wegetariańskie jedzenie. Pierwsza w historii Polski książka wegetariańska, dawniej nazywana jarską, powstała w Kosowie. Żyła tam bardzo ładna pani doktor, która – jak głosi legenda – była kochanką Piłsudskiego. Z kolei potem znowu byłoby grzechem nie pojechać na Bukowinę, a tam do Czerniowiec. Od osiemnastego wieku należały one do Austrii, to był Galicja, miasto wielokulturowe, gazety wychodziły tam w kilkunastu językach. Niemcy, Ukraińcy, Polacy, Ormianie... Prawdziwy tygiel.

• Proszę opowiedzieć mi o swojej drugiej pasji, która sprowadza Pana do Lublina, do restauracji Alan Hugs.

– Do Lublina sprowadza mnie podawane tu wino i życzliwość gospodyni tego miejsca. Tak się składa, że importuję wina. To trunki wyłącznie z Europy, pochodzące od niewielkich producentów, najczęściej moich przyjaciół.

• Wiem, że są to niszowe wina, a Pan szczególnie wspiera dobre polskie winnice.

– Polscy winiarze nabierają coraz większego doświadczenia. Wchodząc do Unii Europejskiej nie byliśmy traktowani jako kraj winiarski, nie ma u nas zatem ograniczeń w produkcji. Czechy, Słowacja mają ograniczenia, a u nas można wszystko.

• Mam wrażenie, że Polacy szukają win z najdalszych zakątków świata, a nie doceniają europejskich, które Pan popularyzuje.

– Oczywiście tego polskiego wina nie wystarczy dla wszystkich, bo produkcja jest niewielka. Właśnie piliśmy wino od człowieka, który ma kilkunastohektarową winnicę. To spory areał jak na Polskę. W „nowym świecie” kilkanaście hektarów to jest jakiś żart, winnice mają kilka tysięcy hektarów, dlatego wino jest tańsze, ale jest też przemysłowe. Z tego powodu powinniśmy szukać wokół nas. Wiadomo, że częściej jadamy jabłka niż mango, ziemniaki częściej niż bataty. Ale do naszych produktów powinniśmy dobierać wina, które są u nas wytwarzane.

• Jakie zatem wina poleca Pan do kolacji opartej na lubelskich produktach regionalnych?

– Powinno być zdecydowanie więcej wina białego, co jest zgodne z tym, że 70 proc. win wypijanych na całym świecie to wina białe. Wina czerwone mają garbniki i taniny, są zatem ciężkie. Do restauracji Alan Hugs wprowadzamy polskie wino Pino Gris, bardzo ciekawe, bo różowe, choć z białych winogron.

Pozostałe informacje

Bogdanka LUK Lublin jest o krok od finału CEV Challenge Cup

Bogdanka LUK Lublin lepsza od Sportingu Lizbona

W pierwszym spotkaniu półfinału CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała Sporting Lizbona 3:0. Spotkanie rewanżowe odbędzie się 26 lutego w Lublinie

Trzaskowski na Lubelszczyźnie: "Nie będę zależny od partii politycznych"

Trzaskowski na Lubelszczyźnie: "Nie będę zależny od partii politycznych"

Rafał Trzaskowski w środę i czwartek podróżuje po województwie lubelskim. W Lubartowie podczas spotkania z mieszkańcami padła mocna deklaracja.

Bił i dręczył żonę. Grozi mu 5 lat więzienia

Bił i dręczył żonę. Grozi mu 5 lat więzienia

Policjanci z Lubartowa aresztowali 41-letniego mieszkańca powiatu podejrzanego o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. Policja apeluje to, by nie być obojętnym na czyjąś krzywdę.

Kłusował w lesie. Wpadł na gorącym uczynku

Kłusował w lesie. Wpadł na gorącym uczynku

Leśnicy z Nadleśnictwa Lubartów uratowali kozła sarny, który wpadł we wnyki. Kłusownik, który je założył wpadł na gorącym uczynku.

Napadł na ratownika z nożem. W więzieniu spędzi 3 lata

Napadł na ratownika z nożem. W więzieniu spędzi 3 lata

W środę Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok 3 lat więzienia dla Wojciecha G. Mężczyzna dwa lata temu zaatakował nożem ratownika medycznego.

Kara za elektrociepłownię? Azoty naliczyły prawie 240 mln zł

Kara za elektrociepłownię? Azoty naliczyły prawie 240 mln zł

Zakłady Azotowe "Puławy" borykają się z nieukończoną rozbudową zakładowej elektrociepłowni węglowej o mocy 100 MWe. Jej wykonawcy, który zerwał kontrakt, puławska spółka dostarczyła notę obciążeniową na bardzo wysoką sumę.

Zaatakował kolegę nożem i uciekł. Grozi mu dożywocie

Zaatakował kolegę nożem i uciekł. Grozi mu dożywocie

Na razie trafił do tymczasowego aresztu, ale nawet do żywocie w więzieniu może spędzić 35-letni mieszkaniec powiatu bialskiego podejrzany usiłowanie zabójstwa kolegi.

Piwniczka z czasów neolitu odkryta podczas budowy ekspresówki
galeria

Piwniczka z czasów neolitu odkryta podczas budowy ekspresówki

Mogła służyć do przechowywania pożywienia i płodów rolnych. Prace archeologiczne w tym miejscu trwają.

Lublin upamiętnił Polaków deportowanych na Sybir
ZDJĘCIA
galeria

Lublin upamiętnił Polaków deportowanych na Sybir

W środę w Lublinie odbyły się uroczystości upamiętniające masowe deportacje Polaków na Sybir. Obchodom towarzyszyły wystawy, wykłady oraz wydarzenia edukacyjne.

Znany youtuber stołował się w Bogucinie. "Bidy nie ma"

Znany youtuber stołował się w Bogucinie. "Bidy nie ma"

Prawie 800 tys. wyświetleń w chwili pisania tego tekstu ma wideo youtubera Książulo, który we wtorek opublikował wizytę w restauracji Karczma Bida w podlubelskim Bogucinie. Twórca zamówił kilka dań i podzielił się ze swoimi widzami opiniami na ich temat.

W środę Wisła Puławy zremisowała z Bronią Radom

Wisła Puławy sparowała w środę z Bronią Radom

Kolejny mecz kontrolny Wisły Puławy, tym razem na remis. W środę zespół trenera Macieja Tokarczyka źle zaczął spotkanie z trzecioligową Bronią Radom, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3

Walentynkowe last minute: co robić w dzień zakochanych?

Walentynkowe last minute: co robić w dzień zakochanych?

Walentynki to wyjątkowy czas dla zakochanych, a województwo lubelskie oferuje wiele romantycznych miejsc, które sprawią, że ten dzień będzie niezapomniany. Romantyczny spacer, kolacja przy świecach, zwiedzanie. Sprawdźcie nasze inspiracje i zaplanujcie Walentynki.

Trzaskowski stawia na weteranów. W Dęblinie zapowiedział utworzenie Centrum Drugiej Misji

Trzaskowski stawia na weteranów. W Dęblinie zapowiedział utworzenie Centrum Drugiej Misji

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zapowiedział podczas wizyty w Dęblinie utworzenie Centrum Drugiej Misji, które mogłoby wykorzystać doświadczenie weteranów wojennych do wzmocnienia bezpieczeństwa państwa. Mieliby oni pomóc np. w audytach i szkoleniach.

Lubelscy dealerzy w rękach policji. W mieszkaniu gromadzili narkotyki

Lubelscy dealerzy w rękach policji. W mieszkaniu gromadzili narkotyki

300 gramów narkotyków – a w tym marihuana, amfetamina i tabletki ecstazy. Taki składzik zrobili sobie dealerzy w Lublinie.

Skandal w Łukowie. Ojciec nastolatka nie mógł uwierzyć w zdjęcia od organisty

Skandal w Łukowie. Ojciec nastolatka nie mógł uwierzyć w zdjęcia od organisty

Najpierw w styczniu organista rzucił pracę w łukowskiej parafii. Ojciec 15-latka z Łukowa ujawnia nam, że mężczyzna przesyłał synowi pornograficzne treści. Sprawę bada prokuratura.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium