- Rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich KUL postanowił wszcząć postępowanie wyjaśniające w sprawie ks. dr. hab. Alfreda Marka Wierzbickiego – informuje rzeczniczka uczelni Monika Stojowska. To efekt prowadzonych od września czynności związanych z medialnymi wypowiedziami wykładowcy.
Na podjęcie decyzji w tej sprawie rzecznik dyscyplinarny ma sześć miesięcy. Jak wyjaśnia Stojowska, postępowanie może zakończyć się skierowaniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, umorzeniem lub wnioskiem do rektora o ukaranie upomnieniem, uznając czyn duchownego za przewinienie „mniejszej wagi”.
O co chodzi? Władze uczelni nie wskazały konkretnych słów ks. prof. Wierzbickiego. W wydanym we wrześniu stanowisku informowały, że jego medialne wypowiedzi szkodzą misji KUL.
Można się jedynie domyślać, że sprawa dotyczy sytuacji, w której ksiądz profesor poręczył za Margot, aresztowaną latem ubiegłego roku aktywistkę LGBT. Duchowny tłumaczył, że zrobił to, bo choć w wielu sprawach się z nią nie zgadza, to karę aresztu uznał za niewspółmierną do popełnionego czynu.
Dzisiaj wykładowca nie chciał komentować decyzji o wszczęciu postępowania wyjaśniającego. Gdy we wrześniu ubiegłego roku jego sprawa trafiła na biurko rzecznika, nie krył zaskoczenia. – Nie wyrzucam sobie żadnych nadużyć, ani wykroczeń moralnych. Tym bardziej jestem zdziwiony taką decyzją. Ale przyzwyczaiłem się, że żyjemy w świecie absurdów. Być może to jest jeden z nich – mówił nam wówczas duchowny.