Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego w sobotę rozegrali dwa sparingi. Najpierw pokonali Stal Kraśnik 4:1. W mocno eksperymentalnym składzie, w którym pojawili się zawodnicy z drugiej drużyny i piłkarze testowani żółto-niebiescy ulegli za to Ładzie 1945 Biłgoraj (także 1:4).
W ekipie ze Świdnika pojawiło się sporo kontuzji, dlatego w drugim sobotnim meczu, z pierwszej drużyny zagrali tak naprawdę jedynie: Adrian Popiołek, Tomasz Zając i Szymon Rak.
W 35 minucie na boisku pojawił się też Andrzej Sobieszczyk. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0, a jedynego gola zdobył z rzutu karnego Rak. W drugiej części zawodów strzelali już tylko goście.
Po kwadransie drugiej odsłony także z „wapna” wyrównał Aleksei Goncharevich. Między 70, a 84 minutą dwa razy na listę strzelców wpisał się Josue, a jeden z testowanych przez Avię piłkarzy zaliczył „swojaka”. I ostatecznie podopieczni Pawła Babiarza wygrali 4:1.
– W ostatnim momencie, z powodu urazów wypadło nam kilku chłopaków. Musieliśmy zasilić skład młodzieżą i testowanym piłkarzami. Jesteśmy mądrzejsi, ale jeszcze trzeba wszystko przemyśleć czy z nami zostaną na dłużej – wyjaśnia Łukasz Mierzejewski, trener Avii.
Wiadomo, że w Świdniku nie zagra Igor Szczygieł, który w lecie podpisał wstępną umowę z żółto-niebieskimi. W zimie młodzieżowiec opuścił Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski, bo jego kontrakt wygasł, ale ostatecznie musi poszukać innego klubu. Jednym ze sprawdzanych piłkarzy był z kolei Bartłomiej Pleskacz z Tomasovii Tomaszów Lubelski. To obrońca z rocznika 2003, który ma przed sobą ostatnią rundę w gronie młodzieżowców. A właśnie takiego gracza poszukuje jeszcze trener Mierzejewski.
Szkoleniowiec przyznaje, że w przyszłym tygodniu w drużynie można się spodziewać jakiegoś transferu. – Mamy nadzieję, że pojawi się u nas jeden starszy zawodnik, który podpisze już umowę – dodaje opiekun trzecioligowca. W sobotnich sparingach nie zagrał chociażby Patryk Małecki. Okazuje się, że „Mały” przeszedł na początku stycznia zabieg artroskopii kolana. Wstępnie miał pauzować przynajmniej trzy tygodnie.
Nowi zawodnicy w Ładzie
Paweł Babiarz w sobotnim spotkaniu też mógł liczyć na nowych piłkarzy. Już wcześniej informowaliśmy, że w jego zespole zagra Karol Wojtyło z Iglopolu Dębica. Wiadomo już, że do Biłgoraja przenosi się także Marcin Szczepaniak z Lublinianki. To obrońca z rocznika 2005. Poza tym wystąpiło jeszcze dwóch testowanych graczy.
– Avia miała trochę słabszy skład, ale trzeba przyznać, że zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle. Rywale przed przerwą mieli optyczną przewagę i byli blisko naszego pola karnego. Byliśmy jednak dobrze zorganizowani w defensywie. Gorzej było za to z przodu. Po przerwie role się trochę odwróciły. Byliśmy już konkretniejsi w ataku i zasłużenie wygraliśmy. Chyba jednak zbyt wysoko. To był na pewno pożyteczny sparing, jak na początek przygotowań – ocenia Paweł Babiarz.
W jego zespole zabrakło Patryka Dorosza, który ostatnio leczył uraz. – Trenuje już z nami normalnie, w zasadzie na sto procent. Trochę go jednak jeszcze oszczędzamy, myślę, że poczekamy jeszcze ze dwa tygodnie, zanim pojawi się na boisku – wyjaśnia opiekun ekipy z Biłgoraja.
Avia Świdnik – Łada 1945 Biłgoraj 1:4 (1:0)
Bramki: Rak-z karnego – Josue 2, Goncharevich-z karnego, samobójcza.
Avia: Rudolf (35 Sobieszczyk) – Pleskacz, Wdowicz (46 Parcheta), zawodnik testowany I, Ziarek, Popiołek, zawodnik testowany II, Wojciechowski, Zając, Rak, Lenard.
Łada: Alfimov (46 Kamiński) – Pawluk (46 Kuliński), Błajda, Goncharevich, Szczepaniak (80 Kurzyna), Skiba, zawodnik testowany I, Kołodziej (46 M. Chmura), Wojtyło (46 Mucha), zawodnik testowany II (46 Nawrocki), Paćkowski (58 Josue).