Samorządowcy z powiatu łęczyńskiego oraz przedstawiciele trzech związków zawodowych z Bogdanki wysyłają apel do premiera Donalda Tuska i pięciu ministrów z jego rządu. Postulują rozpoczęcie dialogu w sprawie uczciwej polityki transformacji energetycznej. Są zaniepokojeni brakiem jasnych działań rządu w tej materii. Powiat Łęczyński, oraz siedmiu innych z nim graniczących, to najbardziej górniczy rejon w Polsce. W Bogdance pracuje ponad 8 tys. ludzi. Kopalnie to największy pracodawca w regionie.
W Starostwie Powiatowym w Łęcznej zebrali się przedstawiciele trzech związków zawodowych działających w kopalni ZZG. Górników reprezentował przewodniczący Jacek Świrszcz, „Solidarność” Mariusz Romańczuk oraz ZZ „Przeróbkę” Jarosław Niemiec. Z samorządowców z powiatu łęczyńskiego stawili się wszyscy, czyli starosta Daniel Słowik, burmistrz Łęcznej Leszek Włodarski oraz wójtowie poszczególnych gmin – Urszula Hucz, Marta Kociuba, Andrzej Chabros, Tomasz Suryś, Tomasz Iwanicki. Krzysztof Matczuk. Wspólnie podpisali się pod apelem do premiera Tuska oraz ministra aktywów państwowych, finansów, klimatu i środowiska, przemysłu oraz rodziny prasy i polityki społecznej.
– Naszym celem jest rozpoczęcie współpracy z rządem, od poziomu samorządowego, poziomu związków zawodowych. W ten sposób chcemy znaleźć rozwiązania, aby nieunikniona transformacja energetyczna, spowodowana Europejskim Zielonym Ładem, przebiegła jak najbardziej łagodnie dla naszego regionu – powiedział Daniel Słowik, starosta Łęczyński.
Przypomnijmy, że rząd zgodnie z założeniami Zielonego Ładu planuje całkowite zamknięcie kopalni węglowych w Polsce do 2050 roku. Bogdanka, według zapewnień poprzedniej ekipy rządzącej, zakończy wydobycie jako ostatnia w Polsce.
W preambule apelu do rządu, samorządowcy i związkowcy napisali, że „wyrażają zaniepokojenie brakiem spójnej, długofalowej polityki dla regionów górniczych, wynikającej z założeń Zielonego Ładu”. Zwracają uwagę, że kopalnia z Bogdanki ma kluczowe znaczenie dla kondycji gospodarczej, rozwoju regionu, zapewnienia miejsc pracy i oraz dochodów mieszkańców regionu. Kopalnia w sumie zatrudnia ponad 8000 ludzi, w tym 5200 na etatach, reszta w formie zatrudnienia w firmach kooperujących z LW Bogdanka.
– 8000 bierze udział przy produkcji, wydobyciu węgla. Są różne opracowania opisujące skutki zakończenia funkcjonowania naszej kopalni. Zacytuję jedno z nich, wykonane przez PWC. Ocenia się, że po wygaszeniu wydobycia, z ośmiu lubelskich powiatów górniczych, objętych transformacją, może wyjechać około 32 000 ludzi w wieku przedprodukcyjnym i produkcyjnym – mówił Mariusz Romańczuk, przewodniczący górniczej „S” w Bogdance. – Jakby nie Bogdanka, to tutaj przemysłu nie ma. Transformacja energetyczna musi być sprawiedliwa, musi zacząć się od dołu. To nie może być odgórnie narzucony proces, który nie będzie brał pod uwagę potrzeb mieszkańców naszych powiatów i pracowników kopalni i ich rodzin. My, związkowcy i samorządowcy, jesteśmy wyrazicielami woli społeczności lokalnych – dodał Romańczuk.
– Reprezentuję gminę Ludwin, za mną stoją samorządowcy, którzy wiedzą jako wartością dla rozwoju tego regionu jest kopalnia Bogdanka. Jako wartością są ci ludzie, którzy tam pracują i chcemy, żeby w trakcie tej transformacji były dostrzeżone ich potrzeby i oczekiwania – zakończył wójt gminy Ludwin Andrzej Chabros.