100 tysięcy złotych – na tyle oszacował straty właściciel suszarni chmielu, która częściowo spłonęła w nocy z poniedziałku na wtorek w Stoczku. Strażacy wstępnie określili, że pożar spowodowała wada procesu technologicznego.
– Najpierw ogień pojawił się w budynku gospodarczym. Potem zajęła się suszarnia chmielu – mówi Magdalena Myśliwiec, rzecznik prasowy policji w Łęcznej.
Ze wstępnych ustaleń strażaków wynika, że przyczyną pożaru był uszkodzony palnik pieca gazowego.
– Wykluczono zaprószenia ognia i udział osób trzecich. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Obecnie policjanci wykonują czynności zmierzające do ustalenia wszelkich okoliczności tego zdarzenia – dodaje Myśliwiec.
Właściciel suszarni wycenił straty na kwotę 100 tys. zł.