Decyzja o wygaszeniu mandatu radnego PiS Arkadiusza Onyszki przez wojewodę lubelskiego była właściwa – ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie i oddalił skargę byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej.
To kolejna odsłony głośnej w Łęcznej tzw. afery śmieciowej. Jej bohaterami są czołowi politycy PiS w powiecie, w tym starosta oraz znany piłkarz, były reprezentant Polski, który grał również w duńskich klubach, a obecnie trener bramkarzy młodzieżowej reprezentacji i właściciel szkółki piłkarskiej U-15.
Arkadiusz Onyszko polityką zajął się cztery lata temu. W 2018 roku w wyborach do rady powiatu łęczyńskiego dostał 694 głosy i zdobył mandat. Szansę kandydowania dał mu lokalny pełnomocnik PiS, obecny starosta Krzysztof Niewiadomski, który zameldował go – jak się później okazało fikcyjnie – w swoim domu w Jaszczowie w gm. Milejów, która leży w tym powiecie
Ale podczas kontroli uiszczania opłat za śmiecie okazało się, że za Onyszkę właściciel nieruchomości nie odprowadza należności (chodziło o 9,50 zł miesięcznie). – Dlatego skierowaliśmy do niego wezwanie do uiszczenia opłat za wywóz śmieci, a pan Niewiadomski w piśmie do naszego urzędu zakwestionował nasze ustalenia, jakoby ktoś taki u niego mieszkał – mówił Dziennikowi Tomasz Suryś, wójt Milejowa.
Tymczasem prawo pozwala kandydować do rady powiatu wyłącznie osobom „stale zamieszkującym” na terenie powiatu, a deklaracja starosty przesłana do gminy temu zaprzeczała. Dlatego w lipcu tego roku wojewoda wezwał radę do wygaszenia Onyszce mandatu.
– Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego organ nadzoru ustalił, że Arkadiusz Onyszko w dniu wyborów samorządowych 21 października 2018 r. nie posiadał stałego miejsca zamieszkania na terenie powiatu łęczyńskiego, a zatem nie posiadał prawa wybieralności – napisał do radnych z Łęcznej wojewoda Sprawka.
Ci jednak wezwanie zignorowali, dlatego w sierpniu Lech Sprawka wydał zarządzenie zastępcze o pozbawieniu byłego piłkarza miejsca w radzie. Ale radny zaskarżył tę decyzję do WSA.
I w miniony czwartek zapadła dla Onyszki niekorzystna decyzja. Sąd oddalił jego skargę. Były reprezentant o wyroku dowiedział się od nas.
– To dla mnie zaskoczenie, bo informowałem sąd, że w dniu rozprawy będę na zgrupowaniu kadry młodzieżowej U15 i meczu Polska-Słowenia (odbywał się 7 kwietnia – red.) – mówi Dziennikowi radny Onyszko. Samego postanowienia WSA nie chce komentować. – Ale będę się odwoływać, bo droga prawna nie jest jeszcze zamknięta (radnemu przysługuje jeszcze skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego – red.). Na pytanie, gdzie teraz mieszka, mówi: – Jestem zameldowany w Łęcznej. A jakie są jego relacje ze starostą Niewiadomskim po aferze meldunkowej? – Dobre, poprawne – dodaje.