Być może aż do połowy kwietnia przedłużona zostanie przerwa w działaniu szkół. Takiej możliwości nie wyklucza minister edukacji. Jeśli tak się stanie nauczyciele będą musieli, podobnie jak teraz, prowadzić zajęcia zdalnie. Wszystko po to, żeby uczniowie mogli zdobywać stopnie i dostać promocje do następnej klasy. Wciąż nie wiadomo, co ze zbliżającymi się egzaminami.
W związku z zagrożeniem koronawirusem minister edukacji zawiesił działalność szkół od 12 do 25 marca. Już wtedy zaznaczył, że termin ten może zostać wydłużony. Ponieważ sytuacja epidemiologiczna nie zmienia się najprawdopodobniej tak właśnie się stanie. Minister Dariusz Piontkowski z podjęciem decyzji czeka na nowe wytyczne resortu zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Nie wyklucza jednak przedłużenia przerwy w lekcjach do świąt wielkanocnych, czyli do połowy kwietnia.
– Bardzo prawdopodobne, że kolejnym momentem, do którego przedłużymy okres zamknięcia szkół to będą Święta Wielkanocne, i po tym terminie będziemy sprawdzali co dalej – przyznał minister we wtorek w wywiadzie w TVP. 1
Do tego czasu nauczyciele mają prowadzić zajęcia zdalnie.
– Przerwa w funkcjonowaniu Twojej szkoły nie powinna oznaczać dni wolnych od nauki – zwraca się minister do uczniów. – Odpowiedzialnie wykorzystaj czas zawieszenia zajęć w Twojej szkole. Przeczytaj ulubioną książkę, spróbuj uzupełnić swoje wiadomości lub rozwijaj kompetencje. Skorzystaj przy tym z darmowej platformy epodreczniki.pl i materiałów rekomendowanych przez Twojego nauczyciela.
Minister apeluje też do nauczycieli, by ci zdalnie prowadzili zajęcia z uczniami oraz przekazywali im zadania do wykonania.
– Nauki mam teraz więcej niż gdy chodziłem na tradycyjne lekcje – przyznaje uczeń pierwszej klasy III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie.
– Projekt z chemii, zadania z hiszpańskiego, codziennie coś z angielskiego i pięć stron ćwiczeń matematyki na dwa dni – wylicza siódmoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 43 w Lublinie.
– Lekcji mamy zadawanych sporo, ale ja bardziej martwię się o egzaminy. Pani z polskiego miała mieć z nami dodatkowe lekcje powtórzeniowe, a teraz ich nie ma – denerwuje się ósmoklasistka ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Lublinie.
Bezpłatne zadania i lekcje dla uczniów wszystkich klas, z wszystkich przedmiotów publikowane są także na stronie www.gov.pl/zdalnelekcje.
Na razie nic nie mówi się oficjalnie o możliwości przesunięcia egzaminu na zakończenie nauki w szkole podstawowej. Rozpocząć ma się 21 kwietnia. Na stronie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej każdego dnia publikowane są bezpłatne testy powtórzeniowe (i odpowiedzi) przed egzaminem ósmoklasisty z języka polskiego, matematyki oraz języka angielskiego i niemieckiego. W poniedziałek nastolatkowie zajmowali się m.in. „Panem Tadeuszem” oraz potęgami i pierwiastkami. We wtorek – II częścią Dziadów i wyrażeniami algebraicznymi.
– Przez najbliższe (co najmniej) dwa tygodnie uczniowie nie będą mieć zajęć w szkole. Nie można tego czasu traktować jako dodatkowych ferii, tym bardziej, że powinni spędzić go w domu, dla własnego i innych dobra – uważa anglistka Magda Drzewiecka. – To świetna okazja, by na spokojnie zorganizować sobie powtórki materiału do egzaminu i chociażby czytać zaległe lektury. Większość nauczycieli szczególnie klas ósmych i maturalnych, prowadzi z uczniami lekcje online, korzystając z różnych platform e-learningowych. Czasami wymaga to od nich większego nakładu pracy niż w szkole, zmuszając do aktywności i samodzielności. To na pewno zaprocentuje na egzaminie.