

Jakub Stefaniak na specjalnie zwołanej konferencji prasowej podpisał zobowiązanie wobec swoich wyborców. Jeśli zostanie wybrany, musi pozostać wierny swoim ideałom.

„Jedynka” do Sejmiku Wojewódzkiego z list Trzeciej Drogi Jakub Stefaniak odnosił się do sytuacji jaka wydarzyła się po wyborach samorządowych w 2018 roku na Śląsku. Wtedy to wybrany na radnego województwa śląskiego z list PO Wojciech Kałuża, już na pierwszym posiedzeniu sejmiku poparł kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na stanowiska kierownicze w regionie. Niedługo potem został członkiem klubu radnych PiS.
— Jeden z ówczesnych radnych, prodemokratycznej strony, zmienił barwy i zdradził swoje ideały — mówił Stefaniak opisując tę sytuację. — W całej Polsce rozniosło się, że „kałużyzm” w polityce to rzecz niewłaściwa i zła. Była ta nazwa stosowana już niemalże wymiennie z tzw. „prostytucją polityczną”, której dzisiaj chcemy powiedzieć „nie” — kontynuował polityk.
Idąc śladem Krzysztofa Hetmana, Stefaniak podpisał zobowiązanie wyborcze. Zawiera ono dwa punkty:
- „W trakcie kadencji sejmiku nie zmienię barw politycznych.”
- „Nie przystąpię do koalicji z PiSem.”
Jak twierdzi polityk PSL, zobowiązanie to, ma zagwarantować, że głos na niego nie będzie stracony.
