Policjanci schwytali na gorącym uczynku pięciu 15- latków, którzy niszczyli w Lubartowie plakaty wyborcze.
- Mundurowi zauważyli grupę młodzieży w pobliżu jednego ze sklepów na ul. 3 Maja – mówi Artur Marczuk, z lubartowskiej policji. Młodzi ludzie zrywali i niszczyli rozwieszone na tekturowych podkładach plakaty wyborcze, a jeden z nich usiłował oberwać zamontowaną na sklepie kamerę przemysłową.
Wandale trafili do komendy. Zajmie się nimi sąd rodzinny.
Na zrywanie plakatów skarży się większość lubartowskich komitetów wyborczych. Na ul. Kopernika zniszczono plakaty komitetu Współpraca i Rozwój. W nocy z 12 na 13 listopada 2010 roku wandale zerwali dwa bilbordy kandydata na burmistrza Komitetu Wyborczego Wyborców Wspólnota Lubartowska Radosława Szumca. Jeden znajdował się przy ulicy Powstańców Warszawy, drugi przy wjeździe do Lubartowa.
- Mamy kilka zgłoszeń o niszczeniu plakatów – dodaje Marczuk. - Zgodnie z przepisami, każdy kto umyślnie uszkadza lub usuwa materiał wyborczy podlega karze aresztu albo grzywny.
Kandydat komitetu Wspólnota Lubartowska postanowił w piątek sam sprawdzić kto zrywa jego plakaty. Wraz z kolega zaczaił się pod klatką schodową. Zauważyli mężczyznę, który według ich relacji, podarł ulotki i zerwał plakat z tablicy ogłoszeń. To kandydat konkurencyjnego komitetu i były radny. Mężczyzna tłumaczy, że tylko podniósł ulotki ze skrzynki pocztowej. Sprawę wyjaśnia policja.