61-letni mieszkaniec Lubartowa podczas awantury domowej ugodził nożem swojego 35-letniego syna. Mężczyzna zmarł.
- O zdarzeniu policjanci zostali powiadomieni przez dyspozytorkę pogotowia ratunkowego, do której zatelefonował 61-letni mieszkaniec Lubartowa - informuje Artur Marczuk, rzecznik policji w Lubartowie.
Mężczyzna poprosił o przyjazd karetki do rannego syna. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 35-latka. W mieszkaniu policjanci zatrzymali ojca ofiary. Był pijany, miał w organizmie 1,6 promila alkoholu.
Zatrzymany trzeźwieje w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu 61-latek zostanie doprowadzony do prokuratury. Za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.