Za kilka tygodni może ruszyć budowa nowej sortowni śmieci w Wólce Rokickiej. Trwa dopinanie ostatnich szczegółów umowy o zaangażowaniu Lublina w tę inwestycję.
Lada dzień władze Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej podpiszą umowę z miastem Lublin w sprawie finansowego udziału w budowie nowej sortowni śmieci w Wólce Rokickiej. 30 kwietnia lubelscy radni przyjęli uchwałę w tej sprawie.
Instalacja ma kosztować blisko 49 milionów zł, z czego 35 mln będzie pochodzić z funduszy szwajcarskich pozyskanych przez ZKGZL. Z pozostałej kwoty zdecydowaną większość (10 milionów zł) wykłada samorząd Lublina, bo właśnie z tego miasta pochodzić ma 2/3 trafiających tu odpadów.
Lubelscy urzędnicy tłumaczą, że nie mieli lepszego wyjścia, niż zdecydować się na taki wydatek. Miasto nie posiada własnej instalacji do przetwarzania odpadów, są jedynie dwie prywatne, z których jedna (należąca do spółki SITA Wschód) najprawdopodobniej będzie mogła działać tylko do końca tego roku. – Zostanie jeden gracz na rynku i będzie dyktował ceny – tłumaczył radnym Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina.
Główny inwestor, czyli ZKGZL, 4 maja zakończył już postępowanie przetargowe i wyłonił wykonawcę sortowni w Wólce Rokickiej. Nowy zakład ma powstać w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. – Proces inwestycyjny ruszy zaraz po podpisaniu umowy z wykonawcą, być może 15 maja, jak nie będzie odwołań – mówi Radosław Szumiec, zastępca burmistrza Lubartowa, jednocześnie przewodniczący ZKGZL. – W porozumieniu z Lublinem chodzi nie tylko o pieniądze, ale także o zapewnienie dopływu śmieci do sortowni. Jej wydajność jest zaplanowana na 37 tysięcy ton odpadów rocznie. Może być jednak podniesiona, poprzez uruchomienie trzeciej zmiany lub rozbudowę zakładu – dodaje burmistrz.
Sortownia w Wólce Rokickiej powstaje na niespełna dwuhektarowej działce. W środku działki jest 30-arowa nieruchomość należąca do osoby prywatnej. – Trwają rozmowy z właścicielem tej działki. Bez względu na ich zakończenie budowa ruszy. Obiekt tak zaprojektowano, by 30-arowa działka nie przeszkadzała w realizowaniu i późniejszym funkcjonowaniu sortowni – dodaje burmistrz Szumiec.
Poza odzyskiwaniem szkła, puszek i metali sortownia będzie produkować energię elektryczną oraz paliwo do opalania pieców w cementowni. – Zgodnie z umową na dofinansowanie z funduszu szwajcarskiego inwestycja ma być zamknięta do końca 2016 roku – kończy burmistrz Szumiec.
drs