Policjanci z Lubartowa zatrzymali mężczyznę, który kradł sadzonki krzewów z parku miejskiego. 47-latek wpadł na gorącym uczynku.
Do lubartowskiej komendy trafiły informacje dotyczące notorycznych kradzieży sadzonek z parku miejskiego. Ginęły sadzonki różnych kwiatów i krzewów ozdobnych.
– Rośliny te miały zostać wysadzane przy rewitalizacji parku przez ogrodników. Zdarzenia miały miejsce na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy – mówi Jagoda Stanicka, oficer prasowy lubartowskiej policji. Sprawca był nieznany aż do poniedziałkowego wieczoru.
Kryminalni zatrzymali wówczas złodzieja na gorącym uczynku. Okazało się, że to 47-latek z Lubartowa. Był w miejscu z którego wcześniej ginęły sadzonki. Kiedy go zatrzymano pakował kolejne rośliny do foliowego worka. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.