Policja ustaliła, że renault jechała kobieta i dwóch mężczyzn. Nikt nie chciał się przyznać do prowadzenia samochodu.
Policja o tym wypadku na ul. Tomaszowskiej w Krasnobrodzie informację otrzymała w sobotę wieczorem. Ze zgłoszenia wynikało, że osobowe renault rozbiło się na drzewie, a kierowca próbuje uciekać. Mężczyzna został ujęty przez świadków.
Na tym jednak sprawa się nie kończy. Policja ustaliła, że autem jechały trzy osoby. To 26-letnia mieszkanka powiatu tomaszowskiego oraz 27 i 28-latek z gminy Komarów Osada.
– Badanie stanu trzeźwości wykazało, że wszyscy znajdowali się pod działaniem alkoholu, przy czym żadna z nich nie przyznawała się do kierowania pojazdem. Na potrzeby chwili wymyślili historię o nieznanym kierującym, który po zdarzeniu uciekł z miejsca. Cała trójka została zatrzymana – dodają mundurowi.
Udało im się w końcu ustalić, że renault prowadził 27-latek. Nie powinien w ogóle wsiąść za kierownicę samochodu, bo oprócz tego, że prawie 2 promile alkoholu w organizmie, to miał także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz cofnięte uprawnienia.
– Co ciekawsze, przed zdarzeniem tym samym pojazdem kierował właściciel samochodu - 28-letni mieszkaniec tej samej gminy. Mężczyzna zdążył wcześniej zamienić się z kolegą miejscami. On również był nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile. Ponadto 2 miesiące wcześniej policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h – dodają policjanci.
27-latek odpowie kierowanie pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości i pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania, złamanie sądowego zakazu i spowodowanie kolizji drogowej.
28-latek będzie sądzony za kierowanie samochodem bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości, udostępnienie pojazdu do kierowania osobie nietrzeźwej oraz nieprzerejestrowanie samochodu.