- Wczoraj miałam na koncie 4,5 zł, dziś okazuje się, że mam ponad 8 tysięcy! Niestety nie mogę sprawdzić skąd wzięły się te pieniądze, bo w mBanku jest awaria - pisze nasza Internautka.
W poniedziałek znowu pojawiły się kłopoty. Awaria była jeszcze większa, bo wiele przelewów dotarło nie na te konta, na które powinny. Bank przelewał "w prezencie" po kilka tysięcy złotych nie tym klientom, co trzeba. Były też przypadki, że kwota się zgadzała, ale pomylone były dane odbiorcy i nadawcy przelewu.
- Informujemy, że w dniu dzisiejszym (29 listopada 2010 r.) z przyczyn technicznych nie będzie dostępny podgląd historii operacji na rachunkach Klientów. Ponadto informujemy, że część przelewów przychodzących zaksięgowanych w dniu dzisiejszym mogła zawierać nieprawidłowe dane. Kwoty zrealizowanych przelewów były prawidłowe. Pracujemy nad przywróceniem pełnej dostępności serwisu transakcyjnego. O zmianach będziemy informować na bieżąco. Za utrudnienia przepraszamy - czytamy na stronie Internetowej mBanku.
Kiedy usterka zostanie naprawiona? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że doszło do ujawnienia danych osobowych nadawców przelewów, takich jak imię i nazwisko, dane firmy, adresy zamieszkania itp., a internetowy mBank ma około 2,5 miliona klientów.