Przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego protestowały w Warszawie kobiety. Wśród nich były mieszkanki Lubelszczyzny. Nie zgadzają się z obywatelskim projektem "Zatrzymaj aborcję", który znosi możliwość przerywania ciąży z powodu ciężkich wad płodu.
Protest zorganizowano w odpowiedzi na znajdujący się w Sejmie obywatelski projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję”, zaostrzający prawo aborcyjne.
– Bardzo trudno oszacować, ile osób z naszego województwa wzięło udział w manifestacji – przyznaje Magdalena Bielska, koordynatorka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w województwie lubelskim. – W autokarze, który wyjeżdżał z Lublina, było ponad 50 osób. Byli to także mieszkańcy Puław i Poniatowej. W autokarze z Zamościa podróżowało 19 osób. Mieliśmy też bardzo dużo sygnałów o całych rodzinach, które jadą do stolicy własnym transportem.
Bielska szacuje, że udział w manifestacji brało udział ponad 50 tys. osób, czyli więcej niż podczas pierwszego i największego protestu półtora roku temu.
– W trakcie protestu spotkaliśmy się kilka razy z negatywnymi komentarzami. Były to jednak incydentalne zdarzenia – opowiada koordynatorka. – Zdecydowanie więcej było osób, które wspierały nas wykrzykiwanymi hasłami lub włączały się do marszu.
Na razie organizatorzy protestu nie planują kolejnych manifestacji. Czekają na to, jaki będzie kolejny krok partii rządzącej.