Wojskowe Zakłady Lotnicze w Dęblinie miałyby się zająć serwisowaniem silników wszystkich zakupionych przez polską armię francuskich caracali, a Szkoła Orląt szkoleniem pilotów tych helikopterów. Taki jest podział ról w tworzonej właśnie Wyżynie Lotniczej.
Dziewięciu sygnatariuszy podpisało już list intencyjny w sprawie utworzenia w ciągu dwóch lat nowego klastra lotniczego w Polsce. Jest to trzecie, po Dolinie Lotniczej i centrum Lotniczym w Południowo-Zachodniej Polsce, tego rodzaju przedsięwzięcie w kraju.
Sprawę utworzenia nowego klastra lotniczego pilotuje Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych w Warszawie. Pod listem popisała się m.in. Beata Siedlecka, burmistrz Dęblina, ale także prezydenci Radomia, Łodzi, rektorzy Politechniki Łódzkiej, Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu, szefowie Agencji Rozwoju Przemysłu oraz Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jednym z głównych punktów Wyżyny Lotniczej miałaby być dęblińskie Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 oraz „Szkoła Orląt”.
– Wyżyna Lotnicza doskonale łączy się z tradycją lotniczą miasta w oparciu o duży potencjał naukowy i techniczny „Szkoły Orląt” oraz WZL 1. Będę wspierać tą inicjatywę, ponieważ daje nadzieję na wzrost gospodarczy, na eliminowanie bezrobocia, na nowe miejsca pracy i na przeciwdziałanie odpływowi mieszkańców miasta w kierunku Warszawy – mówi Beata Siedlecka, burmistrz Dęblina. Bezrobocie w powiecie ryckim wynosi ponad 14 proc.
Nikt nie ukrywa, że impulsem do powstania Wyżyny Lotniczej jest przetarg na helikoptery firmy Airbus Helicopters. To właśnie na jej terenach ma odbywać się ich montaż, serwisowanie i produkcja części zamiennych. – Przetarg śmigłowcowy to ogromna szansa dla naszych zakładów w Łodzi i Dęblinie, w których pracuje dziś blisko 700 wysokiej klasy specjalistów. W związku z bardzo prawdopodobnym wyborem maszyn EC 725 Caracal produkcji Airbus Helicopters, spodziewamy się gruntownej rozbudowy i modernizacji naszych zakładów oraz istotnego zwiększenia zatrudnienia – mówi Grzegorz Szymański, dyrektor Biura ds. Public Relations Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA, do których należą WZL-1.
W Dęblinie miałoby odbywać się serwisowanie silników wszystkich zakupionych przez polską armię śmigłowców Caracal.
Poza samym serwisowaniem to właśnie w Wyżynie Lotniczej będą się szkolić polscy i zagraniczni piloci wojskowi. Filarem edukacyjnym ma być Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie i 42. Baza Lotnictwa Szkolnego w Radomiu.
Realizacja programu „Śmigłowców wielozadaniowych” według deklaracji Guillama Faury, prezesa Airbus Helicopters, przysporzy w Polsce ponad 2000 nowych miejsc pracy. – Na polskiej mapie gospodarczej na stałe zagoszczą trzej światowi producenci. Do zakładów w Świdniku i w Mielcu dołączą zakłady Airbusa w trzech innych miastach – dodaje Szymański.