Z dumą przyjęliśmy decyzję ministra obrony narodowej o utworzeniu Wojskowej Wyżyny Lotniczej w oparciu o naukowo-technologiczny potencjał naszych miast oraz innowacyjne rozwiązania firmy Airbus Helicopters – piszą w liście otwartym Beata Siedlecka, burmistrz Dęblina wraz z prezydentami Łodzi i Radomia.
To reakcja na decyzję resortu obrony o powstaniu Wyżyny Lotniczej, ulokowanej w trójkącie Łódź, Radom, Dęblin. A to oznacza, że Lubelskie także coś uszczknie z olbrzymiego kontraktu MON na śmigłowce dla polskiej armii. Wojsko kupi najprawdopodobniej 50 sztuk francuskiego Caracala od Airbus Helicopters (właśnie trwają jego testy). Jak już pisaliśmy, z przetargu odpadł PZL Świdnik modelem AW 149, co wywołało liczne protesty m.in. związkowców.
Do wyżyny lotniczej włączono Wojskowe Zakłady Lotnicze w Dęblinie, oddział łódzkich WZL1. Dęblin miałaby się stać centrum obsługi, remontów a także modernizacji silników do francuskiego helikoptera.
– Z wielką nadzieją przyjęliśmy wybór Caracala i ogłoszenie przez ministra Siemoniaka decyzji o powstaniu Wyżyny Lotniczej – mówi Beata Siedlecka, burmistrz Dęblina.
W dęblińskich zakładach oficjalnie nikt nie chciał komentować decyzji MON o powołaniu do życia Wyżyny Lotniczej. – Jest to jednak dla WZL wielka szansa. Bez niej los zakładu nie byłby pewny. Tu nie chodzi nawet o nowe miejsca pracy, ale o utrzymanie obecnego zatrudnienia – powiedział nam anonimowo jeden z pracowników.
W WZL 1 w Dęblinie pracuje 290 osób, większość z nich to specjaliści w swoich dziedzinach. W ciągu najbliższego roku, dwóch lat skończą się kontrakty związane z obsługą wojskich samolotów i helikopterów. Gdyby nie potencjalny kontrakt na Caracala, prawdopodobnie część załogi straciłaby pracę.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w WZL 1 Dęblin już trwają kursy nauki języka angielskie dla załogi, pod kątem przyszłej współpracy z Airbus Helicopters. – Będzie to także olbrzymi zastrzyk nowych technologii i szansa na rozwój firmy – mówią w dęblińskich zakładach. – Tak nowoczesny zakład będzie magnesem dla młodych, aby zostawali w naszym mieście i tu planowali swoją przyszłość. Perspektywy współpracy z Airbus Helicopters są długofalowe, liczone w dekadach, a nie latach – dodaje Beata Siedlecka.
Wyżyna Lotnicza to nowe miejsce na mapie gospodarczej Europy, gdzie inwestycje w związku z decyzjami dotyczącymi pozyskania nowego śmigłowca wielozadaniowego, zaowocują transferem technologii i stworzone będą nowe miejsca pracy – informuje w oficjalnym komunikacie MON.