Tylko dwie gminy z Lubelszczyzny Puchaczów i Łukowa znalazły się w „Złotej Setce Samorządów” – rankingu najlepszych gmin według dziennika Rzeczpospolita. Pod względem liczby inwestycji województwo lubelskie jest na ostatnim miejscu.
a może nawet setki, gdyż kopalnia domaga się od samorządu zwrotu dwunastu milionów złotych plus odsetki podatku od nieruchomości.
Łukowa na Zamojszczyźnie – druga i jedyna gmina z Lubelskiego – zajęła 37 pozycję. Dlaczego nasze województwo wypadło tak słabo?
Cezary Listowski ze Związku Gmin Lubelszczyzny broni pozycji naszych gmin. – Generalnie jeśli chodzi o inwestycje to jest bardzo zły rok. Nie tylko dla Lubelszczyzny, ale dla całej ściany wschodniej. Samorządy dostają coraz mniejsze dotacje na ten cel. Wcześniej zdarzało się, że przeznaczały na inwestycje nawet 30 proc. budżetu. Teraz muszą te środki wydawać na bieżąco.
Listowski ocenia jednak, że sytuacja lubelskich gmin będzie się poprawiać. – Pięć z nich otrzyma w przyszłym tygodniu certyfikaty „Gminy przyjaznej inwestorowi”. Będzie to: Janów Lubelski, Świdnik, Rejowiec, Łuków
i miasto Lubartów.
Wojewoda lubelski Andrzej Kurowski zapewnia, że robi wszystko, co jest w jego mocy, dla poprawy sytuacji w regionie. – Działam na rzecz ulg podatkowych i specjalnych stref ekonomicznych. Staram się współdziałać ze spółkami powstałymi na gruzach Daewoo Motor Polska, aby je wspierać. Dbam też o swoje przedsiębiorstwa. Zapraszam na Lubelszczyznę przedstawicieli rządu, by sami zobaczyli, jak duże mamy potrzeby.
Piotr Włoch, wicemarszałek Lubelszczyzny, jest optymistą. – Pod innymi względami też jesteśmy na szarym końcu. Ale przecież po wszystkich zawirowaniach udało nam się pozyskać środki z Kontraktu Regionalnego. Myślę, że w końcu poprawi się koniunktura gospodarcza w regionie i w rankingu będziemy choć o oczko wyżej w tabeli.